ŚwiatBrazylia wyprodukuje paliwo z oleju po frytkach

Brazylia wyprodukuje paliwo z oleju po frytkach

Rząd brazylijskiego stanu Rio de
Janeiro ogłosił, że powstanie tam w najbliższym czasie
pierwsza w Brazylii rafineria przetwarzająca zużyty olej spożywczy
- m.in. wielkie ilości tego oleju ze smażenia frytek i innych
potraw - w olej napędowy do silników dieslowskich.

20.04.2007 | aktual.: 21.04.2007 00:15

W produkcji będzie on mieszany z olejami roślinnymi wytwarzanymi specjalnie do produkcji biopaliw.

Rafineria w dawnej stolicy Brazylii, kraju będącego jednym z wielkich producentów ropy naftowej, będzie produkowała 45 milionów litrów biopaliwa dieslowskiego rocznie.

Rafineria ma zapewniony zbyt swej produkcji, ponieważ brazylijskie ustawodawstwo wprowadza od 2008 roku obowiązek dodawania 2 proc. paliwa pochodzenia roślinnego do paliw dieslowskich; mieszane będą one bezpośrednio na stacjach benzynowych.

Proporcja dodawanego oleju pochodzenia roślinnego będzie z każdym rokiem zwiększana i w 2013 roku - zgodnie z brazylijską ustawą - wyniesie 12%.

Rząd stanowy w Rio opracował już plan całego systemu odbierania zużytych olejów kuchennych z restauracji, barów i domów prywatnych, w którym znajdą zatrudnienie setki osób. "Zbieracze" będą objeżdżali specjalnie przystosowanymi cysternami cały stan.

Dodatkowa korzyść: wykorzystanie zużytych olejów "kuchennych" do produkcji biopaliwa dieslowskiego zmniejszy zanieczyszczenie rzek i innych zbiorników wodnych, do których są odprowadzane ścieki miejskie.

Sekretarz w rządzie stanowym do spraw ochrony środowiska Carlos Minc podkreślił, że paliwo do silników wysokoprężnych z dużą domieszką olejów roślinnych znacznie mniej zanieczyszcza środowisko.

Administracja stanowa - oznajmił Minc - wytypowała już znaczne obszary pod uprawę rycynusów i słoneczników, aby zapewnić odpowiednią ilość surowca dla nowej rafinerii.

Jednocześnie rząd stanowy prowadzi rozmowy z przedsiębiorstwami autobusowymi, aby zgodziły się dodawać 5% biopaliwa do używanego przez nie paliwa dieslowskiego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)