Brazylia, Indie i RPA chcą być aktywne na Bl. Wschodzie
Szefowie dyplomacji Brazylii, Indii i RPA zadeklarowali w Brasilii, wraz z palestyńskim ministrem, współdziałanie w rozwiązywaniu konfliktu na Bliskim Wschodzie. Po ich spotkaniu rozpoczął się w Brasilii szczyt BRIC: Brazylii, Rosji, Indii i Chin.
Ministrowie spraw zagranicznych Indii, Brazylii i Republiki Południowej Afryki, zwanych grupą IBSA, przedyskutowali ze swym palestyńskim kolegą Raidem al-Malkim obecną sytuację na Bliskim Wschodzie i postanowili aktywniej włączyć się w poszukiwanie rozwiązania na drodze pokojowego dialogu.
Bezpośrednio po potkaniu grupy IBSA rozpoczął się w Brasilii szczyt czterech państw grupy BRIC, przyspieszony o 12 godzin z powodu trzęsienia ziemi w chińskiej prowincji Quinghai; prezydent Chin Hu Jintao postanowił wcześniej wracać do kraju wobec dużej liczby śmiertelnych ofiar tego kataklizmu.
Na spotkaniu IBSA brazylijski minister spraw zagranicznych Celso Amorim podkreślił, że nowe żydowskie osiedla, które zamierza budować Izrael na palestyńskich ziemiach okupowanych, przerwanie dialogu i nowe rozkazy wydane przez izraelskie dowództwo, pozwalające arbitralnie deportować Palestyńczyków z Zachodniego Brzegu, sprawiają, iż "porozumienie staje się obecnie jeszcze pilniejszą sprawą".
Ze swej strony al-Malki powiedział, że wspomniany rozkaz sprawia, iż "dosłownie każdy Palestyńczyk może być kandydatem do wysiedlenia ze swej ziemi".
Szef dyplomacji brazylijskiej podkreślił, że kraje grupy IBSA "mają dobre stosunki z Izraelem", co może być wykorzystane do spowodowania wznowienia dialogu pokojowego na Bliskim Wschodzie.