Brat b. premiera zatrzymany
Sławomir M., przyrodni brat b. premiera Leszka Millera, został w czwartek rano zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze na polecenie krakowskiej prokuratury apelacyjnej, prowadzącej największe w kraju śledztwo paliwowe.
Do zatrzymania Sławomira M. doszło w Żyrardowie w godzinach porannych. Prokuratura ma zamiar przedstawić mu zarzut oszustwa.
Rzecznik krakowskiej prokuratury Jerzy Balicki poinformował, że Sławomirowi M. postawiony zostanie prawdopodobnie zarzut, że w okresie od 1998 do 2000 r. w różnych miejscowościach na terenie kraju m.in. w Warszawie i Częstochowie, wprowadzał w błąd osoby działające w grupie mafii paliwowej. Obiecywał im, że w ramach swoich znajomości w różnych urzędach, wśród różnych funkcjonariuszy i wśród posłów, potrafi dla nich załatwić określone rzeczy. Zapewniał m.in. uzyskanie dostępu do komponentów i paliw płynnych, zakup atrakcyjnych nieruchomości, czy kontrakty w sektorze paliwowym.
Miał za to uzyskiwać określone korzyści majątkowe w łącznej kwocie około miliona złotych. Jak wynika z ustaleń prokuratury, nie wywiązywał się ze swoich obietnic, wprowadzając w błąd biznesmenów.
Balicki powiedział, że nie ma żadnych ustaleń, by Sławomir M. współpracował z przyrodnim bratem - premierem Leszkiem Millerem.
Również prokurator krajowy Janusz Kaczmarek, zapytany, czy b. premier mógł wiedzieć o procederze, odparł, że "na dziś nie ma materiału dowodowego w tym zakresie".
Zatrzymany Sławomir M. zostanie przewieziony do Krakowa, gdzie zostanie przesłuchany. Na piątek prokuratura zapowiada podjęcie decyzji o stosowaniu ewentualnych środków zabezpieczających wobec niego.
Śledztwo krakowskiej prokuratury dotyczy nielegalnego obrotu paliwami z wyłudzeniem akcyzy przez różne spółki oraz prania brudnych pieniędzy. Materiały w tej sprawie trafiły do Krakowa z 10 innych prokuratur w kraju. Sprawę bada zespół 14 prokuratorów; zarzuty postawiono już ponad 220 osobom. Przeciwko 77 oskarżonym skierowano do sądów dziewięć aktów oskarżenia. Niektórzy z nich dobrowolnie poddali się karze.