Brak zgody w sprawie unijnej konstytucji
W czasie spotkania na obiedzie
w Brukseli premier Włoch Silvio Berlusconi oświadczy, że rezygnuje
z prób znalezienia kompromisowego rozwiązania w sprawie sporu o
unijną konstytucję - podały źródła dyplomatyczne w Brukseli
cytowane przez główne agencje prasowe.
13.12.2003 | aktual.: 13.12.2003 15:37
Przywódcy zebrani w Brukseli postanowili, po fiasku rozmów na temat unijnej konstytucji, kontynuować negocjacje w tej sprawie w pierwszej połowie 2004 roku, kiedy przewodnictwo w UE obejmie Irlandia - podała AFP, powołując się na źródła europejskie.
Przywódcy obecnych i przyszłych państw Unii Europejskiej spotkali się przy obiedzie, żeby dyskutować o tym, jak poinformować opinię publiczną o braku porozumienia w sprawie przyszłej konstytucji UE - informowali włoscy dyplomaci. Według nich, przewodniczący obradom premier Włoch Silvio Berlusconi chce uzgodnić z innymi przywódcami treść oświadczenia, w którym poinformuje o przekazaniu pałeczki Irlandii przejmującej przewodnictwo w UE 1 stycznia 2004 roku.
Oświadczenie to ma "podkreślić wagę konstytucji i budowy zjednoczonej Europy" - powiedział jeden z włoskich dyplomatów. "To będzie prawdopodobnie porażka" - powiedział z kolei o rezultatach brukselskiego spotkania przywódców belgijski negocjator Pierre Chevailer.
W tym samym czasie rzecznik polskiego rządu Marcin Kaszuba zapewniał, że nic jeszcze nie jest przesądzone i że dopiero obiad rozstrzygnie, kiedy zakończy się szczyt.
Wielu dyplomatów unijnych wołało na widok polskich dziennikarzy: "Nie ma konstytucji, nie ma pieniędzy!" Minister w kancelarii premiera Tadeusz Iwiński stanowczo zaprzeczał jednak, jakoby Niemcy groziły Polsce zmniejszeniem wsparcia za pośrednictwem budżetu unijnego.