"Brak regulacji może być uznany za niekonstytucyjny"
W obecnej sytuacji prawnej za
niekonstytucyjny może być uznany brak regulacji dotyczących trybu
odwoływania się od decyzji odmownych w sprawie przerywania ciąży -
powiedział konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek.
Odniósł się w ten sposób do informacji o zamiarze Rzecznika Praw Obywatelskich, by zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego przepisy dotyczące przerywania ciąży w sytuacji zagrożenia zdrowia kobiety.
Zdaniem Winczorka, w kontekście wyroku Trybunału w Strasburgu w sprawie Alicji Tysiąc, inicjatywa RPO zmierzająca do uregulowania kwestii trybu odwoławczego od decyzji odmownych w sprawach przerywania ciąży, byłaby uzasadniona.
Brak regulacji może być uznany za niekonstytucyjny. Tymczasem każdemu obywatelowi służy prawo odwołania do sądu od decyzji, która dotyczy jego osoby, jego sytuacji prawnej - powiedział Winczorek.
Jego zdaniem, RPO słusznie wskazuje, że w ustawie brakuje określenia terminu, w jakim ciążę można przerwać w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia kobiety.
Być może byłoby to bardzo trudne, nawet ryzykowne, bo mogłoby się skończyć nieszczęściem. Jeżeli ten wniosek by się w TK obronił i Trybunał uznałby go za słuszny, to na pewno nie można skreślić przepisu, który dopuszcza przerwanie ciąży ze względu na zagrożenie życia czy zdrowia kobiety - podkreślił Winczorek.
Jeśli chodzi o uściślenie okoliczności, w których przerwanie ciąży z powodu zagrożenia życia jest dopuszczalne, to zdaniem prof. Winczorka, należałoby się odwołać do wiedzy lekarzy, a nie decyzji polityków.
Trzeba by te okoliczności ustalić, być może w ustawie, albo w rozporządzeniu do niej, co wymagałoby już upoważnienia do wydania rozporządzenia. To rozporządzenie mogłoby przewidywać, jakie typy schorzeń, w jakim stanie zaawansowania, są wskazaniem dla przerwania ciąży - powiedział Winczorek. (mg)