Bracia Kaczyńscy "identyczni nawet we śnie"
Od kiedy Lech Kaczyński przytył, nie odróżniam go od brata – przyznał poseł PO Bronisław Komorowski. Oni nawet śpią w Sejmie takim samym głębokim snem - powiedział Wirtualnej Polsce Andrzej Lepper, lider Samoobrony. Zaś według wiceprzewodniczącego SLD, Józefa Oleksego (czyżby miał szczególny dar spostrzegawczości?) - Lech Kaczyński ma większą głowę od brata Jarosława i to umożliwia odróżnienie obu braci.
26.09.2005 | aktual.: 26.09.2005 16:59
Jak sobie Panowie radzicie z odróżnianiem braci Kaczyńskich? Który to Lech, a który Jarosław?
Bronisław Komorowski: No ja sobie radzę, a właściwie radziłem. Znam braci Kaczyńskich od bardzo dawna i dla mnie znakiem rozpoznawczym była tusza. Lech zawsze był szczuplejszy od Jarosława i to mi pomagało. Tymczasem od kiedy objął urząd prezydenta Warszawy niestety przytył i nie jest mi już tak łatwo. Teraz, przyznaję, mam problemy.
* Andrzej Lepper:* Nie jest to łatwa sprawa. Wiem, że jeden – chyba Lech, ma pieprzyka na policzku. To jest dla mnie podstawowa różnica. Poza tym trochę inaczej się czeszą. Ale śpią tak samo. Wielokrotnie obserwowałem podczas obrad Sejmu, że bracia Kaczyńscy zapadają w równie głęboki sen.
Józef Oleksy: Nie jest to łatwe, na pewno. Nie mam na to jakiegoś sprawdzonego sposobu. Zawsze chwilę muszę się zastanowić. Z moich obserwacji wynika jednak, że Lech Kaczyński ma regularniejsze rysy twarzy i zdecydowanie większą głowę.
Z politykami rozmawiała Iza Bartosz, Wirtualna Polska.