Bp Pieronek o Glempie: prowadził potyczki z siłami, które nie słały Kościołowi dywanów pod nogi
- Józef Glemp był biskupem i prymasem w bardzo trudnych czasach. Objął urząd, kiedy wszystko już szykowało się na Solidarność i stan wojenny. Potem prowadził potyczki z różnymi siłami, które Kościołowi nie słały dywanów pod nogi. Jakoś ten egzamin zdał, choć przeszkód było bardzo dużo – mówił biskup Tadeusz Pieronek na antenie Radia ZET.
24.01.2013 | aktual.: 24.01.2013 20:35
href="http://wp.pl/"> Przebywający obecnie w Rzymie biskup Pieronek dodał, że widział się z Glempem dziesięć dni temu. - Miał nadzieję, że przeżyje. Okazało się, że tym razem rację mieli lekarze, którzy mu już wielu godzin życia nie dawali – powiedział.
Monika Olejnik przypomniała, że prymas był sceptyczny w czasie stanu wojennego wobec tego, co robiła Solidarność. - Łatwo krytykować, kiedy się nie jest tym, który odpowiada. Sądzę, że nie było takich ludzi, którzy by przewidzieli, co nastąpi. Sama Solidarność utknęła przecież w pewnym momencie na mieliźnie - odpowiedział biskup Pieronek.
"Gdyby zmienić dyrektora Radia Maryja, byłoby lepiej"
Monika Olejnik wspomniała również krytyczny stosunek Józefa Glempa do dyrektora Radia Maryja, Tadeusza Rydzyka. - To był jeden z najważniejszych punktów w jego ocenie radia. Zawsze mówił: gdyby dyrektora zmienić, byłoby lepiej – potwierdził bp Pieronek.
Ocenił, że w czasach prymasa Glempa Kościół był bardziej jednolity niż obecnie. Jednak - zdaniem Pieronka - wynikało to głównie z tradycji odziedziczonej po prymasie Wyszyńskim. - Ta jedność w czasach prymasa Wyszyńskiego opierała się na jednym froncie przeciwko wrogowi. Natomiast w czasach demokratycznej wolności to się rozkłada. Nie można nie dopuścić tych, którzy mają inne zdanie – mówił.
Olejnik przypomniała, że prymas Glemp powiedział kiedyś, że ma do siebie żal za swój stosunek do księdza Popiełuszki. - Tak, przepraszał za to. To zdarza się każdemu z nas. Pewnym rzeczom nie potrafimy sprostać. To, że Popiełuszko wyszedł na bohatera i świętego, nikt nie przewidywał, a decyzje trzeba było podejmować na bieżąco - odpowiedział