PolskaBp Pieronek: nie wolno milczeć w sprawie Radia Maryja

Bp Pieronek: nie wolno milczeć w sprawie Radia Maryja

Sprawa Radia Maryja jest na tyle ważna, że nie wolno wobec niej milczeć - powiedział biskup Tadeusz Pieronek. Skomentował w ten sposób padające w audycjach Radia Maryja sugestie jakoby były prezydent Lech Wałęsa współpracował z SB i jego reakcję na te oskarżenia.

Bp Pieronek dodał, że nie wie, dlaczego biskupi nie zajęli się tą sprawą podczas ostatnich obrad Konferencji Episkopatu Polski (KEP). Zaznaczył, że o to należałoby zapytać przewodniczącego KEP abp. Józefa Michalika.

Lech Wałęsa jest oburzony wypowiedziami w Radiu Maryja na jego temat. Chce, by "na bazie zeznań świadków, dokumentów" wyjaśniono, czy była "możliwość jego współpracy z SB do roku 1976" i od 1977 do 1995 roku. W 2000 roku Wałęsa został prawomocnie oczyszczony z zarzutu agenturalności przez Sąd Lustracyjny.

Pytany, czy oskarżenia padające na falach Radia Maryja wobec uczestników Okrągłego Stołu - w którym wzięli udział również obserwatorzy Episkopatu - nie uderzają także w Kościół, biskup podkreślił, że to są raczej utarczki polityczne. Według niego, "jest to komuś potrzebne dla celów politycznych" i "ktoś wykorzystuje Radio Maryja, żeby zdobyć większy elektorat".

Poproszony o opinię, czy postawa Radia Maryja nie szkodzi Kościołowi, bp Pieronek powiedział: Ciągle mówię, że mieszanie się do polityki, a także do różnego rodzaju skrajnych rozwiązań, łącznie z popieraniem partii przez Radio Maryja, nawet jeżeli to robią tylko świeccy, jest wykrzywianiem obrazu Kościoła, który nie może łączyć się z żadną partią i popierać żadnego kierunku politycznego.

Pytany, czy Konferencja Episkopatu Polski lub powołany przez nią Zespół ds. Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja powinny jak najszybciej zająć się sprawą Radia Maryja, bp Pieronek powiedział, że przeczytał w komunikacie Katolickiej Agencji Informacyjnej, iż przewodniczący tego zespołu abp Sławoj Leszek Głódź zapowiedział spotkanie zespołu jeszcze na ten rok. To jest po prostu kpina, bo sprawa ta nie wymaga zwłoki i powinna być jak najszybciej rozwiązana - uważa bp Pieronek.

Pytany, czy nie był to błąd ze strony przewodniczącego KEP, że nie podjął tego tematu, gdyż w dużej mierze on jest odpowiedzialny za program obrad, biskup odparł, że gdyby biskupi o to się upomnieli, to sprawa Radia Maryja musiałaby być rozważana, a jednak tak się nie stało. Stąd też nie jest to tylko wina przewodniczącego Konferencji Episkopatu - ocenił biskup.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)