Bośnia i Hercegowina rozpadnie się? "Muzułmanie chcą znowu wojny"
Prezydent Republiki Serbskiej, wchodzącej w skład Bośni i Hercegowiny, w wywiadzie dla austriackiego tygodnika "Profil" stwierdził, że państwo to nie ma szans na przetrwanie jako jeden podmiot. Według niego muzułmańska społeczność kraju dąży do wojny.
Co musisz wiedzieć?
- Milorad Dodik, prezydent Republiki Serbskiej, w wywiadzie dla austriackiego tygodnika "Profil" stwierdził, że Bośnia i Hercegowina nie ma przyszłości jako jedno państwo.
- Dodik oskarżył muzułmańską społeczność o dążenie do konfliktu zbrojnego oraz wysokiego przedstawiciela wspólnoty międzynarodowej w BiH, Christiana Schmidta, o chęć umieszczenia narodu serbskiego w obozach koncentracyjnych.
- Kryzys polityczny w BiH nasilił się po skazaniu Dodika na rok więzienia i zakazie pełnienia funkcji publicznych za utrudnianie decyzji Schmidta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksplozje zbudziły Rosjan. Kule ognia w Noworosyjsku
Milorad Dodik, prezydent Republiki Serbskiej, wchodzącej w skład Bośni i Hercegowiny, w rozmowie z austriackim tygodnikiem "Profil" wyraził przekonanie, że kraj ten nie jest w stanie przetrwać jako jedno państwo. Dodik podkreślił, że muzułmanie zamieszkujący BiH dążą do konfliktu zbrojnego.
Komentując przywołane przez dziennikarkę tygodnika porównanie obecnej sytuacji w BiH do tej, która zaistniała w Jugosławii na krótko przed jej rozpadem, prezydent serbskiej części autonomicznej kraju stwierdził, że "BiH musi się rozpaść, ale w odróżnieniu od innych uważa, że ceną za rozpad kraju nie powinien być pokój". - Musicie jednak pamiętać, że w BiH żyją razem ludzie, którzy żyć razem nie chcą - dodał.
Polityk podkreślił, że "gdyby zaszła taka potrzeba, będzie mógł liczyć na pomoc Władimira Putina, który kilkakrotnie zapewniał go, że nie opuszcza swoich przyjaciół".
Dodik oskarżył Wysokiego Przedstawiciela wspólnoty międzynarodowej w BiH, Christiana Schmidta, oraz muzułmanów o chęć umieszczenia narodu serbskiego w obozach koncentracyjnych, nawiązując do wydarzeń z II wojny światowej. - Muzułmanie chcą znowu wojny. Chcą sprowadzić tu dżihadystów i wprowadzić prawo szariatu - powiedział Dodik.
Kryzys polityczny w Bośni i Hercegowinie
Kryzys polityczny w BiH nasilił się po tym, jak sąd skazał Dodika na rok więzienia i zakazał mu pełnienia funkcji publicznych za utrudnianie decyzji Schmidta. W odpowiedzi parlament Republiki Serbskiej uchwalił ustawy zakazujące działania instytucji centralnych BiH na swoim terytorium.
Dodik, który od 2022 r. znajduje się na liście sankcyjnej USA za naruszanie porozumienia pokojowego z Dayton, przyznał, że dąży do niepodległości Republiki Serbskiej. W kwietniu 2025 r. Austria i Niemcy zakazały wjazdu na swoje terytorium najważniejszym politykom Republiki Serbskiej, w tym Dodikowi.