Borusewicz: powrót Samoobrony znów skłóci rząd
Bogdan Borusewicz obawia się, że ponowne wejście Samoobrony do koalicji znów skłóci rząd. Marszałek Senatu argumentował w "Sygnałach Dnia", że Samoobrona się nie zmieniła.
13.10.2006 | aktual.: 13.10.2006 09:31
Marszałek uważa też, że ewentualny powrót Samoobrony będzie dziwny i niezrozumiały dla wyborców. Ponadto, jego zdaniem taki powrót może zaszkodzić Prawu i Sprawiedliwości.
Według Borusewicza, szersza koalicja z udziałem także PSL byłaby bardziej stabilna. Bowiem zdaniem marszałka, ponowne wejście Samoobrony do koalicji tylko z PiS i LPR znów spowoduje niesnaski i spory w rządzie. Borusewicz przypomniał w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że będąc w rządzie Samoobrona występowała przeciw temu rządowi. Gość "Sygnałów" podkreślił jednak, że rozumie działania PiS-u dla stabilizacji poparcia dla rządu.
Według Borusewicza, pełną odpowiedzialność za inwigilację prawicy na początku lat 90. ponosi Andrzej Milczanowski, a nie Jan Rokita. Milczanowski był wtedy ministrem spraw wewnętrznych i to jemu podlegał UOP. Rokita był szefem Urzędu Rady Ministrów. Wbrew opinii Borusewicza, czołowi politycy PiS winą obciążają także Rokitę.