Borusewicz marszałkiem Senatu
Senator niezależny, popierany przez PiS
Bogdan Borusewicz został marszałkiem Senatu VI
kadencji. Inauguracyjne obrady Senatu otworzył Aleksander
Kwaśniewski. Życzył senatorom, aby "godnie udźwignęli brzemię
odpowiedzialności".
Senatorowie nie wybrali wicemarszałków izby - mają to zrobić w przyszły czwartek. Prezydium Senatu tworzą marszałek i trzej wicemarszałkowie.
Borusewicz, który był jedynym kandydatem na marszałka, tuż po wyborze dziękował za zaufanie. Zadeklarował, że będzie starał się godnie i rzetelnie piastować powierzoną mu funkcję. Za kandydaturą Borusewicza głosowało 92 senatorów, przeciw był jeden, 5 wstrzymało się od głosu. Głosowało 99 senatorów, jedne głos był nieważny; bezwzględna większość wymagana do wyboru wynosiła 50 głosów.
Nowo wybrany marszałek wspomniał zryw "Solidarności". Dziś ludzie 'Solidarności' mają szansę służyć Ojczyźnie - zaznaczył.
Zadeklarował, że będzie ciężko pracował i budował autorytet Senatu. Jak dodał, Senat powinien działać w kierunku tworzenia społeczeństwa obywatelskiego. Ważne, aby izba przyczyniła się do przełamania bierności, która jest widoczna w naszym społeczeństwie - podkreślił Borusewicz.
Ocenił także, że fakt, że jego kandydaturę na marszałka Senatu poparł zarówno PiS, jak i PO oznacza, że koalicja tych dwóch partii "zaczyna funkcjonować". Zapewnił jednocześnie, że nie będzie "likwidatorem" Senatu. Jak podkreślił, gdyby uważał, że Senat jest niepotrzebny, to "by nie kandydował".
Senatorowie zdecydowali, że przerwą posiedzenie do przyszłego czwartku z powodu braku uzgodnień między PiS i PO w sprawie obsady wicemarszałków Izby.
To, że nie mamy wicemarszałków wynika z tego, że PO i PiS nie uzgodniły jeszcze składu osobowego prezydium, a także podziału funkcji wicemarszałków między poszczególne partie - powiedział Robert Smoktunowicz (PO). Poinformował, że według wstępnych ustaleń wewnątrz Platformy, kandydatem na wicemarszałka Senatu ma być Stefan Niesiołowski. Choć, jak zaznaczył, Niesiołowski "przy swoim ostrym języku byłby lepszym 'fighterem', człowiekiem walki niż wicemarszałkiem".
Pytany o pomysł, aby wicemarszałkiem został założyciel PO, teraz senator niezależny Maciej Płażyński, który w II turze wyborów poparł Lecha Kaczyńskiego (PiS), odparł: To nie jest dla nas najtrafniejszy wybór
Także Krzystof Putra (PiS) przyznał, że nie wszystko jeśli chodzi o prezydium Senatu "zostało uzgodnione". Mamy marszałka, który uzyskał prawie sto procent poparcia i teraz musimy wypracować taki skład prezydium, które będzie dobrze pracowało - powiedział. W późniejszej rozmowie Putra powiedział, że w PiS nie zapadły jeszcze decyzje ani co do tego, ilu wicemarszałków miałoby to ugrupowanie, ani kto miałby to być.
LPR, która w Senacie ma 7 przedstawicieli, także chciałaby mieć swojego wicemarszałka. Jak powiedział Adam Biela, to właśnie on jest kandydatem Ligi.
Zdaniem Borusewicza, "wszyscy muszą mieć wpływ na to, jak Senat będzie funkcjonował". Jestem sierotą bezpartyjną i w związku z tym te ugrupowania, które mają swoich przedstawicieli, powinny mieć swoje miejsce w prezydium Senatu - stwierdził.
Inauguracyjne posiedzenie Senatu otworzył prezydent Aleksander Kwaśniewski. W przemówieniu wygłoszonym do senatorów mówił, że likwidacja tej Izby byłaby błędem. Podkreślił, że dzięki Senatowi polskie prawo zyskuje na jakości. Senat jest potrzebny - zaznaczył. Jak dodał, Senat dowiódł, że jest dla polskiego prawa i państwa niezwykle użyteczny.
Kwaśniewski pogratulował nowym senatorom zwycięstwa wyborczego. Wasza obecność tutaj oznacza, że jesteście postrzegani przez wyborców, jako ludzie szczególnie godni zaufania. To dla was wielki zaszczyt i wielka odpowiedzialność - zwrócił się do senatorów. Życzył im, aby "godnie udźwignęli brzemię odpowiedzialności"
Zachęcał, by senatorowie częściej korzystali z inicjatywy ustawodawczej. Zdaniem prezydenta to Senat, "z racji swego szczególnego usytuowania", powinien wziąć na siebie trud kreowania prawa dotyczącego spraw "najważniejszych", czyli ustrojowych.
Prezydent apelował też, aby senatorowie wciąż opiekowali się Polonią i Polakami za granicą. Jestem przekonany, że współpracę z Polonią należy nie tylko kontynuować, lecz coraz bardziej rozwijać - to nie jest tylko kwestia polskiej racji stanu, to także nasz obowiązek - mówił.
O pomysłach likwidacji Senatu mówił też marszałek-senior Kazimierz Kutz. Ocenił, że obecna kadencja "będzie przebiegała pod presją likwidatorskich zamysłów". Osłabienie tych tendencji będzie zależało od jakości naszej pracy - podkreślił Kutz podczas wystąpienia.