Borowski: programy Hausnera i Kołodki do naprawy
Propozycje ministra gospodarki i pracy Jerzego Hausnera nie są całościowym programem naprawy finansów publicznych, a tylko propozycjami rozwiązań, które mogą być wprowadzone do takiego programu. Natomiast plan przedstawiony przez wicepremiera Grzegorza Kołodkę nie jest jeszcze zbilansowany i nie wiadomo, w jaki sposób pokryć widoczny w nim deficyt - powiedział marszałek Sejmu Marek Borowski.
15.05.2003 08:27
Borowski, który był gościem "Sygnałów Dnia" w Programie I Polskiego Radia, dodał, że plan przedstawiony przez wicepremiera Grzegorza Kołodkę nie jest jeszcze zbilansowany i nie wiadomo, w jaki sposób pokryć widoczny w nim deficyt.
Marszałek powiedział, że propozycje ministra Hausnera są bardzo interesujące w części dotyczącej walki z bezrobociem i wspierania małych i średnich przedsiębiorstw. Natomiast proponowane rozwiązania finansowe, na przykład zwiększenie kwoty wolnej od podatku, nie zawierają bilansu finansowego.
Niektóre propozycje programu wicepremiera Kołodki, wymagają natomiast, zdaniem Borowskiego, konsultacji. Chodzi tu o przekazanie samorządom wpływu z podatku PIT i CIT - co może zdaniem marszałka bardzo zróżnicować dochody gmin, i wprowadzenie 17-procentowej stawki podatkowej dla najniżej zarabiających.
Marek Borowski powiedział, że z proponowanych rozwiązań będą mogli korzystać także ludzie lepiej zarabiający. Podkreślił, że ugrupowania opozycyjne, krytykujące propozycje Kołodki i Haunsera, nie przedstawiają całościowego programu naprawy finansów publicznych. Marszałek podkreślił, że Polska musi wprowadzić taki program w życie, jeśli chce przyspieszyć rozwój gospodarczy i skorzystać z funduszy unijnych.
Marszałek Sejmu powiedział, że nie przekazano mu jeszcze projektów ustaw związanych z konstytucją, przygotowywanych przez Platformę Obywatelską. Podkreślił, że wprowadzenie zmian w konstytucji będzie bardzo trudne, a zgłaszane obecnie propozycje są raczej zachętą do dyskusji ustrojowej niż gotowymi projektami.
Gość "Sygnałów Dnia" powtórzył, że nie zgodzi się na powołanie kolejnej sejmowej komisji śledczej, dopóki nie zakończy pracy komisja badająca aferę Rywina, a wnioski z jej pracy nie zostaną przedyskutowane. (an)