Borowski odpiera zarzuty Pęka
Marek Borowski odpiera zarzuty eurodeputowanego Bogdana Pęka. Lider Socjaldemokracji Polskiej powiedział, że nie zgadza się z tezami dotyczącymi prywatyzacji Banku Śląskiego, wygłoszonymi przez Pęka podczas obrad komisji śledczej do spraw banków.
Borowski powiedział, że eurodeputowany Pęk nie jest osobą kompetentną w kwestii prywatyzacji sektora bankowego i nie wie o czym mówi. Wcześniej zeznając przed sejmową komisją śledczą Bogdan Pęk powiedział, że kluczową polityczną odpowiedzialność o rozpoczęciu prywatyzacji ponosi były wicepremier i minister finansów Marek Borowski. Pęk oskarżył Borowskiego o zaniżanie wyceny poszczególnych firm, na czym miał stracić budżet państwa.
Jednak Marek Borowski zauważył, że zarzutami wysuwanymi przez eurodeputowanego zajęła się już wcześniej Najwyższa Izba Kontroli. W raporcie NIK nie potwierdziło nieprawidłowości, o jakich mówił Pęk - przypomniał Borowski.
Ponadto szef SDPL powiedział, że nieprawdą jest, że istniała tajna lista, na której miały się znajdować nazwiska osób, które nabyły akcje Banku Śląskiego oraz liczba kupionych akcji. Osoby na tej liście miały - zdaniem Pęka - zarobić dzięki złej prywatyzacji firmy.
Marek Borowski chce, aby komisja śledcza zapoznała się z jego argumentami w tej sprawie i dokumentami, jakie przedstawi na potwierdzenie swoich tez.