Borowski o Centrum Przeciwko Wypędzeniom
Marszałek Sejmu Marek Borowski uważa, że jeśli zostanie utworzone europejskie Centrum Przeciwko Wypędzeniom, powinno ono przede wszystkim pokazywać przyczyny wypędzeń w historii Europy.
04.07.2003 09:35
Marszałek zadeklarował gotowość polskich parlamentarzystów do dyskusji o projekcie europejskiego ośrodka poświęconego przymusowym wysiedleniom i wypędzeniom w Europie XX wieku.
Marszałek, który był gościem "Sygnałów Dnia" w Programie I-szym Polskiego Radia, podzielił opinię ministra Cimoszewicza, że Centrum takie może się stać instytucją wzniecającą emocje i dzielącą narody. Dlatego, jego zdaniem, powinno mieć ono charakter ostrzegawczy i ukazywać przede wszystkim przyczyny, dla których dochodziło do przesiedleń, przymusowych migracji i wypędzeń w historii Europy.
Marek Borowski zaznaczył, że jeśli nie będziemy mówić o przyczynach, a tylko o tragediach ludzkich, może się okazać, że na jednym poziomie stawiamy Albańczyków z Kosowa, którzy byli wypędzanych i Niemców, którzy w wyniku wojny wywołanej przez państwo niemieckie musieli opuścić pewne tereny. Marszałek podkreślił, że centrum powinno ostrzegać przed rządami i polityką, która łamie prawa człowieka w swoim państwie.
W poniedziałek polityk SPD Markus Meckel zaapelował do Polaków o włączenie się do debaty nad kształtem tej kontrowersyjnej placówki. Ostrzegł, że jeżeli elity polityczne w Polsce i Czechach nie wykażą większej aktywności, planowany ośrodek powstanie w kształcie, jakiego życzy sobie niemiecki Związek Wypędzonych.
Niemiecki Związek Wypędzonych utworzył w 2000 roku fundację, która stawia sobie za cel budowę w Berlinie tzw. Centrum Przeciwko Wypędzeniom - ośrodka poświęconego pamięci 15 milionów Niemców, przymusowo wysiedlonych po II wojnie światowej z Europy Środkowej i Wschodniej. Głównym zadaniem takiej placówki byłoby ukazanie losu i cierpień niemieckich wypędzonych.