Borowski: liczę na wsparcie Cimoszewicza w kampanii
Przewodniczący Socjaldemokracji Marek Borowski powiedział dziennikarzom, że liczy na wsparcie Włodzimierza Cimoszewicza w kampanii prezydenckiej.
Borowski zaapelował do wyborców lewicy o poparcie swojej kandydatury i przeciwstawienie się w ten sposób "zagrożeniom, które obserwujemy w działaniach polityków, zwłaszcza radykalnej prawicy".
Ogłoszoną w środę decyzję marszałka Cimoszewicza, że nie będzie kandydował w wyborach prezydenckich, Borowski skomentował jako "dowód wielkiej odpowiedzialności". Dwóch kandydatów na lewicy niewątpliwie skomplikowałoby sytuację - byłby to problem dla każdego z nich - ocenił.
Szef SdPl określił Cimoszewicza jako polityka, którego bardzo szanuje. Pytany, dlaczego - jego zdaniem - Cimoszewicz nie zdecydował się kandydować, Borowski odparł że "brał on być może pod uwagę kształt sceny politycznej na lewicy i rolę, jaką odgrywa tam SdPl". Do końca trudno było przewidzieć tę decyzję (Cimoszewicza), mnie również - wiedziałem, że mogła być i taka, i taka - dodał.
Pytany, czy liczy na poparcie SLD w kampanii, Borowski przyznał, że zdaje sobie sprawę, że "jest to trudny problem". Uznał jednak, że "w interesie lewicy jest to, żeby wszyscy rzetelni ludzi lewicy współpracowali ze sobą, a tacy są przecież również w SLD".
Borowski pozytywnie ocenił decyzję prezydenta o oddzielnym przeprowadzeniu wyborów parlamentarnych i prezydenckich. Argumentował, że ustalony przez prezydenta kalendarz wyborczy zapobiega sytuacji, w której doszłoby do "zbitki" terminów obu wyborów i referendum ws. Traktatu Konstytucyjnego UE. Wybory parlamentarne mają się odbyć 25 września, a pierwsza tura wyborów prezydenckich - 9 października.
Połączenie (wyborów) w jednym terminie wymagałoby zmian ordynacji wyborczej i "skomplikowanych prac legislacyjnych". W atmosferze, jaka obecnie panuje, mogłoby się to skończyć czymś fatalnym - ocenił Borowski.
