Borowski: domagam się przejrzystości ws. finansowania Kościoła
Domagam się przejrzystości, uważam, że ona jest tu potrzebna. Zresztą wszędzie jest potrzebna, ale tutaj też jest potrzebna. I zasada powinna być, tak jak powiedziałem, prosta, mianowicie budżet łoży na te cele, które są społecznie użyteczne i na te organizacje, które realizują takie cele, a nie mają środków... - powiedział Marek Borowski, lider SdPl w "Sygnałach Dnia".
20.09.2004 | aktual.: 20.09.2004 11:48
Sygnały Dnia — W studiu Marek Borowski, lider Socjaldemokracji Polskiej. Dzień dobry.
Marek Borowski — Dzień dobry panom, dzień dobry państwu.
Sygnały Dnia — Panie marszałku, w sobotę lider SLD Krzysztof Janik poinformował, że senatorowie partii pracują nad projektem ustawy znoszącej Fundusz Kościelny. Przypomnę, że Fundusz powstał w 1950 roku jako rekompensata za dobra Kościoła przejęte przez państwo. Budżet Funduszu jest określanym co roku w ramach budżetu państwa. No i teraz jak zachowa się w tej sytuacji Socjaldemokracja Polska? Pana kolega partyjny Tomasz Nałęcz zapewnił, że partia poprze rozwiązanie Funduszu. A pan?
Marek Borowski — Po pierwsze jak słyszę, że senatorowie pracują nad ustawą znoszącą Fundusz Kościelny, to zastanawiam się, nad czym pracują, bowiem ustawa, która ma znieść Fundusz Kościelny nie wymaga aż takiej pracy. To jest po prostu krótki tekst, który ten Fundusz Kościelny znosi. Więc, jak rozumiem, sprawa nie jest taka prosta i rzeczywiście jest nad czym pracować i nad czym dyskutować. Wydaje mi się, że trzeba troszeczkę obniżyć taki poziom temperatury tej dyskusji, bo tak jak przebiegała konferencja Sojuszu Lewicy Demokratycznej, bo tu nie chodzi tylko o wypowiedź Krzysztofa Janika, jak słyszeliśmy z wypowiedzi niektórych czołowych polityków SLD, np. wiceprzewodniczącego SLD pana Napieralskiego, to tam jest dużo nieporozumień. Pan Napieralski na przykład oświadczył publicznie, znaczy z jego wypowiedzi wynikało, że Fundusz Kościelny służy tylko Kościołowi katolickiemu, co nie jest prawdą, służy także innym kościołom. Również parę innych jego wypowiedzi wskazywało na to, że nie ma dobrej orientacji w
tym, jak sprawy wyglądają.
Otóż my uważamy (mówię o Socjaldemokracji Polskiej), że budżet państwa, jeśli świadczy jakieś środki, jakieś pieniądze, na czyjąś rzecz, no to tych, którzy tego potrzebują. A jeśli to są organizacje pozarządowe, to ich finanse są znane, znaczy wiadomo, że nie ma ona środków czy realizuje pewien cel, którzy jest społecznie użyteczny. I jeśli chodzi o Fundusz Kościelny, to tam są różne cele. Jeden cel na przykład to jest renowacja zabytkowych kościołów. I ja na przykład uważam, że ponieważ kościoły — niezależnie od tego, że są miejscem kultu — są także (zwłaszcza mówię o tych starych kościołach) po prostu zabytkami i w związku z tym to, że państwo łoży na ich remonty na przykład, to to jest cel słuszny.
Sygnały Dnia — Ale o jakiej sumie mówimy, panie marszałku, ile taki Fundusz jest wart?
Marek Borowski — Cały Fundusz to jest rząd 70 milionów złotych, tak że nie jest to jakaś minimalna kwota. Z tego ta część, powiedziałbym, zabytkowa to jest chyba kilkanaście milionów. I, podkreślam, to na przykład powinno być utrzymane. Natomiast reszta to są dwa rodzaje składek. Jedna to są składki emerytalne różnych grup duchownych, a druga to są składki zdrowotne, o których ostatnio była mowa przy...
Sygnały Dnia — Też Senat chciał nakazać księżom, by płacili składki zdrowotne.
Marek Borowski — Tam była poprawka, która znosiła. I to dotyczy, chciałem powiedzieć, wszystkich kościołów, nie tylko Kościoła katolickiego. I teraz główne pytanie jest takie: czy kościoły te, czy ich sytuacja finansowa wynikająca z ich dochodów, które mają, czy pozwala finansować te składki, bo jeżeli pozwala finansować te składki, to rzeczywiście budżet państwa nie powinien ich finansować, czy też sytuacja jest inna?
Sygnały Dnia — A pozwala?
Marek Borowski — A właśnie to jest pytanie, ponieważ na przykład jeżeli chodzi o finanse Kościoła katolickiego, który jest dominującym kościołem, nie są znane, znaczy my nie znamy sytuacji finansowej Kościoła katolickiego. Na ten temat toczyła się zresztą wielokrotnie dyskusja i są hierarchowie w Kościele katolickim, którzy uważają, że te finanse powinny być znane. To by ułatwiło dyskusję niewątpliwie. Faktem jest, że ten Fundusz powstał wtedy, kiedy państwo w 50 roku odebrało Kościołowi nieruchomości, z których czerpał on pewne korzyści, zamieniło to Funduszem Kościelnym. Po 90 roku Kościół odzyskał te nieruchomości. Z danych, które znam, wynika, że co najmniej w tej samej wielkości, a nawet trochę więcej. Więc być może te dochody, które osiąga z tych nieruchomości, są już wystarczające.
Sygnały Dnia — Nie jest pan jednoznaczny w każdym razie. Nie powie pan, że jestem za likwidacją Funduszu.
Marek Borowski — Nie, ja chcę powiedzieć tak: że za likwidacją całości nie, bo tam są pewne elementy, jak powiedziałem, które mają charakter społecznie użyteczny (mówię o zabytkach), natomiast co do pozostałych rzeczy potrzebna jest jednak dyskusja z kościołami (z kościołami, podkreślam, bo to jest różna sytuacja kościołów) i w gruncie rzeczy wypowiedź biskupa Pieronka, który powiedział, że ta sprawa jest przedmiotem takich rozmów z rządem i że on nie jest za tym, żeby utrzymywać ten stan z 51 roku, ponieważ to także dla Kościoła nie jest zdrowe, mówiąc krótko, wydaje mi się, że daje takie pole do tego rodzaju rozmów. Lepiej byłoby, gdyby rząd wypowiedział się w tej sprawie, czy prowadzi takie rozmowy, czy nie. W każdym razie jeżeli się taki projekt pojawi, no to rozumiem, że taka dyskusja będzie i wtedy uzyskamy niezbędne informacje.
Sygnały Dnia — Niedawno w Sygnałach Dnia rzecznik Episkopatu ksiądz Józef Kloch powiedział: Nigdy Kościół nie odzyska wszystkiego, co zostało mu zabrane, to jest po prostu niemożliwe, natomiast nie wszystko odzyskał jeszcze to, co zostało zabrane mu z naruszeniem prawa.
Marek Borowski — No dobrze, więc ja znam to stanowisko i w związku z tym byłoby dobrze, gdyby w tej sprawie przekazane zostały uczciwie pełne dane i pełne informacje, bo w przeciwnym wypadku każdy hasa dosyć swobodnie.
Sygnały Dnia — Domaga się pan przejrzystości, jednym słowem.
Marek Borowski — Domagam się przejrzystości, uważam, że ona jest tu potrzebna. Zresztą wszędzie jest potrzebna, ale tutaj też jest potrzebna. I zasada powinna być, tak jak powiedziałem, prosta, mianowicie budżet łoży na te cele, które są społecznie użyteczne i na te organizacje, które realizują takie cele, a nie mają środków...