Boris przetoczył się nad Europą. Zostawił za sobą szlak zniszczeń
Niż Boris przetoczył się nad Europą. Ekstremalne opady, które ze sobą przyniósł, doprowadziły do niszczycielskich powodzi i potężnych szkód w wielu krajach. Pas zniszczeń ciągnie się od Rumunii aż do Polski, a walka ze skutkami żywiołu potrwa wiele tygodni.
Masz zdjęcie lub nagranie, na którym widać skutki powodzi i zniszczenia? Czekamy na Wasze materiały na dziejesie.wp.pl
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl
Niż genueński, jakim jest Boris, to układ niskiego ciśnienia, który powstaje, gdy ciepłe powietrze znad Morza Śródziemnego zderza się z powietrzem polarnym z okolic Alp czy Europy Środkowej.
Boris przyniósł ze sobą długotrwałe, intensywne opady, które doprowadziły do powodzi w wielu krajach Europy. Boris okazał się wyjątkowo potężny. Po tym, jak ściągnął na Europę Środkową i Wschodnią ogromne powodzie rzeczne, nieoczekiwanie zawrócił nad Włochy i Chorwację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niż Boris dotarł do Włoch. Tysiące mieszkańców ewakuowanych w wyniku powodzi
"Był, podtopił i odszedł"
Cyklon Boris zrzucił ulewne deszcze na Rumunię, Austrię, Czechy, Polskę i Węgry, a następnie zawrócił nad Chorwację i Włochy.
Przepływy w Dunaju, wzrosły do poziomu, jaki po raz ostatni odnotowano 85 lat temu. W Polsce przez cały poprzedni weekend obowiązywały czerwone alerty pogodowe, a tysiące ludzi musiało zostać ewakuowanych.
Na udostępnionym przez portal meteoprognoza.pl modelu widać, jak długo niszczycielski Boris utrzymywał się nad Europą. "Był, podtopił i odszedł" - skomentowali krótko autorzy wpisu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Światowe media zwracają uwagę na wpływ zmian klimatycznych na powódź. Cytując Komisję Europejską, AP napisała, że powodzie w Europie Centralnej i pożary lasów w Portugalii są dowodem na "załamanie klimatu", które może stać się normą, o ile nie zostaną podjęte zdecydowane środki.
Ponad 20 ofiar śmiertelnych
Powodzie, które są wynikiem niżu Boris, doprowadziły już do śmierci 24 osób w Europie Środkowej.
W Polsce i w Rumunii zginęło po siedem osób, a w Austrii i w Czechach po pięć. W Czechach osiem osób nadal uznaje się za zaginione, a tragiczny bilans ofiar może wzrosnąć.
Źródło: PAP, X, WP Wiadomości