Bomber usłyszał zarzut o charakterze terrorystycznym
Grozi mu dożywocie
Bombiarz przyznał się do winy. Grozi mu dożywocie
22-latek przyznał się do podłożenia bomby we wrocławskim autobusie linii 145. Jego motywy są nieznane, bo skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
Student Politechniki Wrocławskiej usłyszał zarzut o charakterze terrorystycznym. Grozi mu nawet dożywocie.
Mężczyzna został zatrzymany we wtorek w Szprotawie (woj. lubuskie), gdzie mieszka jego rodzina. W środę został doprowadzony do wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej we Wrocławiu. Niecałą godzinę później w obstawie kilku policjantów opuścił budynek prokuratury.
(WP, TVN24, PAP, oprac.: mg)
"Zaplanował to, co chciał zrobić"
Podczas wtorkowej konferencji prasowej komendant główny policji nadinsp. Jarosław Szymczyk powiedział, że mężczyzna był dobrze przygotowany i dobrze "zaplanował to, co chciał zrobić".
- To był od początku bardzo trudny przeciwnik i przysparzał nam wiele trudności w identyfikacji i docelowo w zatrzymaniu - powiedział komendant główny.
Dodał, że jego zatrzymanie było dla podejrzanego wielkim zaskoczeniem.
Lekko ranna została kobieta stojąca na przystanku
Do eksplozji we Wrocławiu doszło 19 maja ok. godziny 14. Kierowcę autobusu MPK o podejrzanej torbie pozostawionej bez opieki powiadomiła zaniepokojona pasażerka. Kierowca wyniósł reklamówkę na chodnik, tuż obok przystanku przy ul. Kościuszki. Substancja, która eksplodowała wybuch, znajdowała się w metalowym pojemniku o pojemności około trzech litrów. W pojemniku były także metalowe śruby.
"Najbardziej poszukiwany w Polsce"
Przez następne dni trwały poszukiwania mężczyzny, który do środy przez policjantów nazywany był "najbardziej poszukiwanym w Polsce". Opublikowano rysopis bombera i nagrania z kamer monitoringu umieszczonego w autobusie, którym mężczyzna podróżował, oraz z kamer w okolicy Dworca Głównego.
Do Wrocławia ściągnięto 400 dodatkowych funkcjonariuszy. Za pomoc w jego schwytaniu wojewoda dolnośląski wyznaczył 10 tys. złotych nagrody.
Był zaskoczony
Po niemal tygodniu poszukiwań na terenie Szprotawy (woj. lubuskie) zatrzymano 22-letniego studenta III roku jednej z wrocławskich uczelni. Mężczyzna był zaskoczony. Nie spodziewał się policjantów.