Bomba we Wrocławiu - 5 tys. ewakuowanych
Prawie 5 tysięcy mieszkańców Wrocławia ewakuowano w piątek na czas akcji usuwania niewybuchu z czasów II wojny światowej. Ćwierćtonową bombę lotniczą odkopali pracownicy firmy zakładającej instalację telefoniczną na wrocławskim osiedlu Biskupin.
Znaleziony niewybuch okazał się ważącą 250 kg bombą lotniczą produkcji radzieckiej. Siła rażenia pojedynczych odłamków takiego niewybuchu wynosi ponad 1300 m - powiedział starszy sierżant Jarosław Andrzejczak. Policja usunęła jednak ludzi na odległość tylko ponad 400 m od wojennego znaleziska.
Bombę zauważył operator koparki firmy zakładającej instalację telefoniczną na osiedlu Biskupin we Wrocławiu. Pracę przy instalacji prowadzono zaledwie 30 m od kolonii domków jednorodzinnych. Pracownicy firmy natychmiast zawiadomili o znalezisku policję.
Koparka odkopała tylko część niewybuchu. Było widać jedynie górny zapalnik. Znalezisko okazało się jednak bardzo niebezpieczne. Metrowej długości bomba miała jeszcze dwa boczne zapalniki - mówił Andrzejczak.
Na miejsce przyjechało kilka jednostek straży pożarnej, pogotowie ratunkowe, gazowe i saperzy. Zarządzono ewakuację okolicznych mieszkańców. Wszyscy musieli opuścić domy.
Odkopaną bombę przewieziono na poligon, gdzie została zdetonowana. (mag)