"Bomba" w ratuszu to sprawka... ojca i syna
Dwóch podejrzanych o wywołanie w piątek fałszywego alarmu bombowego na wrocławskim Rynku zatrzymali policjanci. To 47-mężczyzna i jego 16-letni syn - poinformował rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu Paweł Petrykowski.
22.08.2009 | aktual.: 22.08.2009 13:30
W piątek po południu zadzwoniono na telefon alarmowy, informując, że w Ratuszu podłożona jest bomba. Policja na czas sprawdzenia budynku przez pirotechników ewakuowała z Rynku oraz znajdujących się tam restauracji ok. 3 tys. osób.
- Zatrzymani są mieszkańcami jednej z małych miejscowości w powiecie wrocławskim - powiedział Petrykowski
16-latek został umieszczony w policyjnej izbie dziecka, natomiast jego ojciec trafił do policyjnego aresztu. - Obecnie policjanci wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy - powiedział rzecznik.
Petrykowski zaznaczył, że sprawcy fałszywych alarmów bombowych oprócz odpowiedzialności karnej muszą liczyć z tym, że sąd może orzec zwrot kosztów poniesionych przez służby podczas akcji.