ŚwiatBomba pod pociągiem w Rosji

Bomba pod pociągiem w Rosji

42 osoby zostały ranne rano w
zamachu bombowym na pociąg pasażerski relacji Grozny-Moskwa.
Pociąg wykoleił się w pobliżu miejscowości Uzonowo, 153 km na
południe od stolicy Rosji.

Bomba pod pociągiem w Rosji
Źródło zdjęć: © AFP

12.06.2005 | aktual.: 12.06.2005 18:47

Według Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB)
, ładunek wybuchowy ukryty został w nasypie kolejowym. W miejscu eksplozji powstał lej o średnicy 1 metra i głębokości 0,5 metra. Pirotechnicy ocenili, że wybuch miał siłę 3 kilogramów trotylu. Fragment toru znaleziono ok. 200 metrów od miejsca eksplozji. Ustalono, że sprawca lub sprawcy zamachu ukryli się w masywie leśnym około 50 metrów od nasypu. Znaleziono tam urządzenie, za pomocą którego odpalona została bomba.

Spośród 42 poszkodowanych, osiem osób, w tym dwoje dzieci - 11- letni chłopiec i 1,5-roczna dziewczynka - wymagało hospitalizacji. Życiu rannych nie zagraża niebezpieczeństwo. Piętnastu osobom pomocy medycznej udzielono na miejscu zdarzenie, a 27 po przetransportowaniu do Moskwy.

Na razie nie wiadomo, kto dokonał zamachu na pociąg. Doszło do niego w dniu rosyjskiego święta narodowego - Dniu Rosji. W przeszłości wiele ataków czeczeńskich separatystów zbiegało się w czasie z rosyjskimi świętami.

Zamach nastąpił o godz. 7:10 czasu moskiewskiego (5:10 czasu warszawskiego). Wykoleiły się lokomotywa i cztery wagony. Kilka wagonów przechyliło się pod niebezpiecznym kątem. Pociągiem jechało ok. 350 pasażerów. Z relacji maszynisty wynika, że eksplozja nastąpiła przed lokomotywą, na łuku, przed którym pociągi zwykle zwalniają. Tym razem maszynista zmuszony był hamować awaryjnie.

W akcji ratunkowej uczestniczyło ok. 100 ratowników. Na miejsce przyjechał też specjalny pociąg ratunkowy. Do stolicy Rosji przyleciała specjalna komisja marionetkowego rządu Czeczenii, która włączyła się do wyjaśniania okoliczności katastrofy.

Po zamachu minister spraw wewnętrznych Rosji Raszid Nurgalijew zaostrzył środki bezpieczeństwa na kolei. Funkcjonariusze milicji eskortują wszystkie pociągi dalekobieżne. Wzmocnione zostały patrole na dworcach kolejowych.

W maju 2004 roku wskutek wysadzenia w powietrze nasypu wykoleił się pociąg pasażerski Moskwa-Władykaukaz. Wtedy jednak nikt nie ucierpiał.

Jerzy Malczyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)