Bomba na pokładzie samolotu - pilot musiał zawrócić
Afganistański samolot, lecący do Urumczi - stolicy regionu autonomicznego Sinkiang (Xinjiang) na północnym zachodzie Chin, zawrócił do Afganistanu po otrzymaniu ostrzeżenia o bombie i wylądował w Kandaharze - poinformowała chińska agencja Xinhua, powołując się na źródła dyplomatyczne.
09.08.2009 | aktual.: 10.08.2009 09:28
Wcześniej Xinhua podawała, że doszło do porwania samolotu, ale zaraz sprostowała, że chodzi o bombę, a nie o porwanie. Agencja nie podała typu samolotu, liczby ludzi na pokładzie ani nazwy linii lotniczych.
Zarząd portu lotniczego w Urumczi otrzymał polecenie niedopuszczenia do lądowania afganistańskiego samolotu. Niemniej jednak na lotnisko w Urumczi wysłano siły milicyjne i służby ratownicze.
W lipcu w Urumczi doszło do poważnych starć między Ujgurami, którzy wyznają islam, a napływowymi Chińczykami. Według danych oficjalnych zginęło 197 ludzi, a ponad 1700 odniosło obrażenia. Pekin odpowiedzialnością za te zamieszki obciążył "terrorystów, separatystów i obce siły".
Ujgurzy stanowią około 40% liczącej 20 mln ludności Sinkiangu. W miastach regionu i oazach, w tym w samym Urumczi, większość mieszkańców stanowią obecnie napływowi Chińczycy. Wielu Ujgurów niechętnych jest nasilającej się chińskiej imigracji oraz partyjnej kontroli nad ich życiem społecznym i religijnym.
Sinkiang to duży i słabo zaludniony obszar, obejmujący niemal jedną szóstą terytorium ChRL. Opanowany został przez Chiny w 1949 roku, gdy wojska chińskie zlikwidowały proklamowaną przez miejscowe grupy niezależną Republikę Turkiestanu Wschodniego. Sinkiang uzyskał status regionu autonomicznego 1 października 1955 roku. Działają tam separatyści ujgurscy, z których część ma być powiązana z Al-Kaidą Osamy bin Ladena.