Bomba lotnicza w porcie im. Chopina w Warszawie?
Przemysław Przybylski, rzecznik portu lotniczego im. Chopina poinformował w TVN24, że przy budowie przejścia do terminalu na lotnisku robotnicy natknęli się na duży, metalowy przedmiot, który może być bombą lotniczą z okresu II wojny światowej. Nie ma zagrożenia dla pasażerów. Lotnisko funkcjonuje bez większych utrudnień. Na miejscu już pracują saperzy.
Według władz portu lotniczego, terminal nie został zamknięty, ruch odbywa się normalnie, ale pasażerowie muszą się liczyć z utrudnieniami na trasach dojazdowych do lotniska.
Przedmiot znaleziono na terenie budowy tunelu, który ma łączyć starą część terminalu A ze stacją kolejową przy lotnisku im. Chopina. Znalezisko jest umieszczone w trudno dostępnym miejscu. Z informacji Przybylskiego wynika, że może być zakopane w ziemi lub zalane betonem.
Rzecznik lotniska powiedział, że metalowe znalezisko może być bombą z czasów II wojny światowej, ale może też być fragmentem rury kanalizacyjnej, która nie została uwzględniona na mapach.
- Wezwani na miejsce saperzy stwierdzili, że potrzebują specjalistycznego sprzętu, żeby dostać się do tego przedmiotu i dopiero rano podejmą badanie, co to jest i jak można to wydobyć - wyjaśnił Przybylski.
Nie ma zagrożenia dla pasażerów
Jak zapewnił rzecznik lotniska, nie ma zagrożenia dla pasażerów ani dla ruchu lotniczego. Port funkcjonuje bez większych utrudnień. Policja ze względów bezpieczeństwa zamknęła jedynie podjazd pod halę przylotów.
- Pasażerowie przylatujący do Warszawy wychodzą z lotniska przez część przeznaczoną do odlotów - poinformował Przybylski.
Rano możliwe utrudnienia
- Na lotnisku Chopina zamknięty jest poziom "0" - hala przylotów. Jutro saperzy będą musieli rozkopać jezdnię, żeby dostać się do podejrzanego przedmiotu, konieczne będzie użycie ciężkiego sprzętu. Z tego względu sugerowałbym pasażerom, którzy jutro rano mają odlot, żeby przyjechali na lotnisko znacznie wcześniej niż planowali, żeby mieli duży margines czasowy - powiedział rzecznik lotniska.
- Prawdopodobnie pojawią się korki przy podjeździe pod halę odlotów. Samochodów będzie więcej niż zwykle, ruch przylotowy i odlotowy będzie obsługiwany przez jeden poziom. Warto wyjechać z domu co najmniej kilkadziesiąt minut wcześniej - dodał Przybylski.
Jak poinformował, na razie stacja kolejowa przy lotnisku Chopina funkcjonuje normalnie, ale kiedy zaczną się prace saperskie, może zostać zamknięte główne wejście do stacji i pasażerowie będą musieli wchodzić od strony parkingu. - Dołożymy starań, żeby utrudnienia dla pasażerów trwały jak najkrócej - zapewnił rzecznik lotniska.
Wokół terminala była składowana amunicja do bombowców Luftwaffe. W 1945 roku hangary z amunicją były mocno bombardowane przez wojska alianckie. Dwa lata temu na terenie budowanej stacji kolejowej na lotnisku Chopina znaleziono i usunięto 18 niemieckich bomb.