Bolesław Piecha nowym senatorem z okręgu rybnickiego

Piecha pokonał siedmiu innych kandydatów. Polityk obejmie mandat po zmarłym w styczniu senatorze Antonim Motyczce (PO).

PiS pokazało, że może wygrywać nawet na bardzo trudnym dla siebie terenie - powiedział w poniedziałek prezes partii Jarosław Kaczyński, komentując zwycięstwo Bolesława Piechy (PiS) w niedzielnych wyborach uzupełniających do Senatu w okręgu rybnickim.

Piecha, uzyskując 28 proc. głosów, pokonał siedmiu innych kandydatów, którzy ubiegali się o mandat po zmarłym w styczniu senatorze Antonim Motyczce (PO). Kandydat PO Mirosław Duży zdobył 18 proc. głosów.

- To zwycięstwo jest bardzo wyraźnym sygnałem - ocenił Kaczyński. W jego opinii, PO "po pięciu latach rządów zawiodła, a w szczególności zawiodła ludzi pracy, dla których nie ma żadnej oferty", a SLD "dość nachalnie zgłasza się z taką ofertą, ale jest całkowicie odrzucane".

Przekonywał jednocześnie, że ofertę dla ludzi pracy ma PiS. "Ta oferta będzie rozbudowywana, także na Śląsku. Nasz kongres programowy odbędzie się na Śląsku, to będzie kongres pod hasłem "praca" - zapowiedział. "PiS pokazało, że może wygrywać, nawet w bardzo trudnym dla siebie terenie, na obszarach, gdzie do tej pory nie wygrywało, a linia, którą reprezentujemy jest dla społeczeństwa coraz bardziej przekonywująca" - podkreślił prezes PiS. - To linia dbałości o wszystkich Polaków, a nie o garstkę, która dorobiła się najbardziej - przekonywał.

Kaczyński poinformował, że nie zapadła jeszcze decyzja, kto może zastąpić Piechę na funkcji szefa sejmowej komisji zdrowia. - Ale mam nadzieję, że zostanie utrzymana zasada, że ta komisja należy do klubu PiS - dodał prezes PiS.

Dopytywany był, czy w wygraniu wyborów uzupełniających do Senatu pomogło Piesze odcięcie się od teorii szefa parlamentarnego zespołu badającego katastrofę smoleńską Antoniego Macierewicza. - To nie było odcięcie się, ale stwierdzenie, że teoria zamachu, z jego punktu widzenia jest teorią bulwersującą. Dla wielu ludzi jest teorią bulwersującą - stwierdził Kaczyński.

Na pytanie o rywalizację podczas wyborów w Rybniku z Ruchem Autonomii Śląska odparł, że jego partia walczyła przede wszystkim z PO, bo "to jest główny konkurent" i "jednocześnie z SLD, który próbuje się przebierać w owczą skórę, chociaż jest wilkiem i to z bardzo długimi zębami". - Funkcjonowanie RAŚ jest wynikiem śląskiej krzywdy i my to rozumiemy. Rozumiemy wielu szeregowych działaczy Ruchu, ale nie rozumiemy antypolonizmu pana (Jerzego) Gorzelika (przewodniczącego RAŚ) - zaznaczył lider Prawa i Sprawiedliwości.

W ocenie Kaczyńskiego, zużycie partii rządzącej - PO jest oczywiste. - Już pięć lat temu można było z łatwością przewidzieć, że ten rząd niczego dobrego dla Polski nie zrobi. To jest kwestia charakteru formacji, która go powołała - zaznaczył prezes PiS. Jednocześnie - jak ocenił - spór w koalicji PO-PSL "jest realny, bo emocje są bardzo widoczne". - Jest pytanie, czy PSL stać na myślenie strategiczne, bo gdyby myślało strategicznie, to by wyszło z tej koalicji - dodał prezes PiS.

Dopytywany był również o zapowiadaną rozmowę ze Zbigniewem Girzyńskim (PiS) w związku z jego wywiadem dla piątkowego wydania "Rzeczpospolitej". - Rozmowa odbyła się w połowie na sali sejmowej, a dalsza część przed nami - powiedział Kaczyński.

Kaczyński podziękował wszystkim, którzy brali udział w głosowaniu w Rybniku, a w szczególności tym, którzy poparli Piechę.

Niedługo przed wyborami Bolesław Piecha mówił, że decyzja o kandydowaniu do senatu to jego świadomy wybór i duże wyzwanie. Za główne zadanie postawił sobie - jak to określił - "przywrócenie Śląska Polsce".

Piecha jest posłem od 2001 r. W latach 2005-2007 był wiceministrem zdrowia w rządzie PiS. Teraz jest zagorzałym krytykiem polityki zdrowotnej obecnego rządu, szefem sejmowej komisji zdrowia i autorem programu PiS w tej dziedzinie. W poprzedniej kadencji sejmu zasłynął m.in. złożeniem projektu zakazującego in vitro i przewidującego karanie za stosowanie tej metody.

Piecha urodził się w 1954 r. w Rybniku. Z zawodu jest ginekologiem. W latach 1981-1982 działał w Niezależnym Zrzeszeniu Studentów Śląskiej Akademii Medycznej. Od 1989 roku jest członkiem NSZZ "Solidarność".

Po skończeniu studiów, od 1983 r. pracował jako lekarz w rybnickim szpitalu zdobywając II stopień specjalizacji z zakresu położnictwa i ginekologii. W latach 1983-1984 pracował jako lekarz w Górniczym Zespole Opieki Zdrowotnej w Jastrzębiu-Zdroju. Od 1984 do 1996 r. był lekarzem w Zespole Opieki Zdrowotnej w Rybniku.

Od 1994 do 1998 r. był radnym w Rybniku, pełnił funkcję wiceprzewodniczącego tamtejszej rady oraz przewodniczącego Komisji Zdrowia. W latach 1997-2001 był dyrektorem Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Rybniku. W 1999 r. ukończył studia podyplomowe na Akademii Ekonomicznej w Katowicach z zakresu zarządzania w ochronie zdrowia. Jest autorem publikacji naukowych w specjalistycznej prasie krajowej i zagranicznej.

Po latach Piecha przyznał, że jako ginekolog przeprowadził wiele aborcji. - Byłem jak doktor Jekyll i mister Hyde (...) Nie wiem, czy te kobiety, które płakały w moim gabinecie przed aborcją, wybaczyły mi - wyznał w 2007 r. ma łamach "Gościa Niedzielnego". Dziś Piecha jest członkiem międzynarodowego stowarzyszenia na rzecz ochrony życia "Pro Life".

Po zliczeniu wszystkich protokołów w Okręgowej Komisji Wyborczej w Katowicach okazało się, że kandydaci uzyskali następujące poparcie:

Bolesław Piecha (PiS) - 28,48 proc.

Józefa Makosz (Komitet Wyborczy Józefa Makosza) - 19,59 proc.

Mirosław Duży (PO) - 18,01 proc.

Paweł Polok (KWW Autonomia dla Ziemi Górnośląskiej) - 13,12 proc.

Grażyna Kohut (PSL) - 8,36 proc.

Janusz Korwin-Mikke (komitet Kongresu Nowej Prawicy) - 7,92 proc.

Krzysztof Sajewicz (SLD) - 2,84 proc.

Piotr Masłowski (KWW Piotra Masłowskiego) - 1,68 proc.

Frekwencja wyniosła 11,14 proc.

Okręg wyborczy do senatu RP nr 73 obejmuje Rybnik oraz powiaty: rybnicki i mikołowski. Uprawnionych do głosowania było około ponad 246 tys. wyborców. W poprzednich wyborach Antoni Motyczka zdobył tam blisko 34 proc. głosów, pokonując Tadeusza Gruszkę, Pawła Poloka oraz Józefa Makosza.