Bohaterka Powstania wspomina słowa ojca Kaczyńskich. "Moim dzieciom nie wolno dać władzy"
Mocne słowa Hanny Stadnik, weteranki Powstania Warszawskiego. Bohaterka skomentowała ostatni spór wokół reformy sądownictwa oraz zdradziła, co ojciec braci Kaczyńskich powiedział po wygranej Lecha w wyborach w stolicy.
Hanna Stadnik ps. "Hanka" brała udział w Powstaniu Warszawskim. Walczyła na Mokotowie jako łączniczka i sanitariuszka w Pułku "Baszta" Kompanii "O2" porucznika "Withala". Weteranka była pytana na antenie TVN24 nie tylko o wydarzenia, do których doszło ponad 74 lata temu, lecz również o obecną sytuację polityczną.
- Żyłam w PRL-u i doskonale wiem, że rządziła tylko jedna partia i teraz jest to samo. Nie było sądów w PRL-u, wszystko było to, co wymyślił przewodniczący partii. Przecież to jest przerażające - powiedziała Hanna Stadnik. - Boże, zróbcie młodzi ludzie coś, żeby nie doszło do tego, żeby oni trwali, żeby zwyciężyli w jakichkolwiek wyborach - dodała.
To jednak nie wszystko. Gość TVN24 wspomniał również ojca Lecha i Jarosława Kaczyńskich, Rajmunda. Po wybuchu Powstania Warszawskiego dowodził 7. drużyną 2. plutonu kompanii K 1 Pułku "Baszta". Hanna Stadnik przypomniała sytuację, gdy Lech Kaczyński wygrał wybory w Warszawie, środowisko powstańcze gratulowało Rajmundowi.
- Powiedział: "moim dzieciom nie wolno dać władzy, bo zniszczą każdego, kto będzie od nich lepszy, bo są złośliwi" - powiedziała Hanna Stadnik. - Ojciec, jeśli to mówi, to wie, co mówi - stwierdziła dodatkowo.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: TVN24