PolskaBogucki: skazali mnie, by wrobić w zabójstwo Papały

Bogucki: skazali mnie, by wrobić w zabójstwo Papały

W procesie Ryszarda Niemczyka przed bielskim sądem zeznał też Ryszard Bogucki. Twierdził, że został skazany za zabójstwo szefa mafii pruszkowskiej
- "Pershinga" po to, by można go było uwikłać w sprawę zabójstwa
gen. Marka Papały. Jarosław S., ps. Masa, świadek koronny w sprawie gangu pruszkowskiego - zeznaje w tym samym procesie . Rozprawę utajniono, dziennikarze zostali wyproszeni z budynku sądu.

Bogucki: skazali mnie, by wrobić w zabójstwo Papały
Źródło zdjęć: © PAP

27.10.2006 | aktual.: 27.10.2006 15:10

Dla mnie te sprawy się łączą - powiedział Bogucki i powtórzył, że nie przyznaje się do popełniania żadnej z tych zbrodni. Zapewnia, że nikogo nie zabił, ale organy ścigania uznały go za "idealnego kozła ofiarnego".

Bogucki, który w piątek skończył składanie zeznań (wcześniej był przesłuchiwany we wrześniu) oświadczył, że od kilku tygodni o zabójstwie b. szefa polskiej policji zaczęło znowu być głośno, dlatego to, co mówi przed sądem, ma dla niego szczególną wagę.

Od 2003 roku Bogucki jest podejrzany o nakłanianie i współudział w zabójstwie Papały. Takie same zarzuty postawiono w listopadzie 2005 r. domniemanemu szefowi gangu pruszkowskiego Andrzejowi Z., ps. Słowik. U udział w zabójstwie generała jest też podejrzewany Niemczyk.

Zdaniem oskarżenia, w 1999 r. w Zakopanem Bogucki i Niemczyk zastrzelili szefa mafii pruszkowskiej Andrzeja K., ps. Pershing. Niemczyk odpowiada za to w obecnym procesie, Bogucki został skazany przez sąd w Nowym Sączu na 25 lat więzienia. Wyrok jest prawomocny.

Bogucki przypomniał w piątek, że jego proces w sprawie zabójstwa szefa gangu pruszkowskiego zaczął się pod koniec 2002 roku; kilka miesięcy później warszawska prokuratura postawiła mu zarzuty w dotyczące Papały.

Cały proces w Nowym Sączu odbywał się więc w atmosferze zarzutów, ciążących na mnie w związku z podejrzeniami w sprawie zabójstwa generała Papały - zeznał Bogucki.

Trzeba mnie było prawomocnie skazać za jakieś zabójstwo, najlepiej znanego gangstera, które w jakiś sposób może łączyć się ze śmiercią generała, co umożliwiło organom ścigania uprawdopodobnienie mojego związku z zabójstwem Papały - dodał.

Bogucki zarzucił mediom i wymiarowi sprawiedliwości ferowanie wyroków wobec opinii publicznej, zanim sprawa trafiła do sądu.

Jestem przekonany, że gdy w końcu zostanie dowiedzione, że nie mam nic wspólnego z zabójstwem Papały, to opinia publiczna i wymiar sprawiedliwości dadzą mi moralne prawo do ponownego procesu w sprawie zabójstwa "Pershinga"- powiedział Bogucki.

Długą wypowiedź Boguckiego przerwał prokurator, który uznał, że wygłasza on oświadczenie, zamiast zeznawać jako świadek w procesie Niemczyka.

Jestem człowiekiem, który został skazany prawomocnym wyrokiem za przestępstwo, którego nie popełnił. Chętnie krzyczałbym na tej sali: "Ludzie, co wy robicie?!"- powiedział jeszcze Bogucki. Odmówił odpowiedzi na pytania sądu i stron procesu.

Bogucki zeznawał w procesie Niemczyka już po raz drugi. We wrześniu, kiedy nie udało się zakończyć jego przesłuchania, także zaprzeczał, by miał cokolwiek wspólnego z zabójstwami Papały i "Pershinga". Powiedział, że wyrok w tej drugiej sprawie zaskarżył w Strasburgu, a w Polsce będzie domagał się wznowienia postępowania.

Niemczykowi prokuratura przedstawiła 13 zarzutów. Oskarżony częściowo przyznał się do popełnienia 11 z nich. Odrzuca udział w zabójstwie "Pershinga" - winą obciążając Boguckiego - oraz zarzut zorganizowania i dowodzenia grupą przestępczą o charakterze zbrojnym. Do pozostałych - m.in. porwań, rozbojów i napadu na konwój bankowy w Bielsku-Białej - przyznał się częściowo. Swą rolę przy ich popełnianiu ocenia jako wykonawcy, a nie ich głównego organizatora.

Na ławie oskarżonych w procesie zasiada także Piotr Sz. Prokuratura zarzuca mu ukrywanie Niemczyka oraz Boguckiego w dniu zabójstwa "Pershinga". Niemczykowi grozi kara 25 lat lub dożywotniego więzienia. Piotr Sz. może spędzić w więzieniu od 3 miesięcy do 5 lat.

Ryszard Niemczyk rozpoczął przestępczą "karierę" na początku 1994 roku od kradzieży samochodów. W latach 1998-1999 miał już na swym koncie m.in. porwania z wymuszeniami dla okupów, podpalenia i podkładanie bomb. Na przełomie 1999 i 2000 r. policja zatrzymała kilku bossów gangu pruszkowskiego. Wpadł też Niemczyk, któremu zarzucono m.in. zabójstwo "Pershinga". Kilka miesięcy później gangster zdołał uciec ze spacerniaka więzienia w Wadowicach. Został zatrzymany w Niemczech 27 kwietnia ub. roku. 24 maja trafił do aresztu w Raciborzu.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)