Bogdan Pęk: to jest państwo fatalne
- Donald Tusk oddał ludowcom całą sferę rolnictwa i zostawił ją bez nadzoru, by utrzymać powyborczą koalicję. PSL w podległych resortowi rolnictwa agencjach robił co chciał - powiedział na antenie TVN24 poseł SLD Ryszard Kalisz komentując aferę taśmową oraz dymisję ministra rolnictwa Marka Sawickiego. - Takie jest dzisiejsze państwo Tuska i Pawlaka. To jest państwo fatalne - ocenił senator PiS Bogdan Pęk.
17.07.2012 | aktual.: 02.08.2016 18:05
Zdaniem posła Ryszarda Kalisza Tusk "przymykał oko" na działania ludowców. - Dla premiera władza jest ważna dla samej władzy - powiedział.
Bogdan Pęk z PiS stwierdził, że w ostatnich latach PSL stało się partią wyłącznie koniunkturalną. - Takie jest dzisiejsze państwo Tuska i Pawlaka. To jest państwo fatalne, w którym rozgrywka wewnętrzna, albo między koalicjantami ujawnia afery. CBA śpi, a teraz się budzi - ocenił senator.
Taśmy PSL
Marek Sawicki zapowiedział złożenie w środę rezygnacji z funkcji ministra rolnictwa. Decyzję ogłosił po tym, jak ujawniono nagrania z rozmów byłego szefa Agencji Rynku Rolnego Władysława Łukasika i szefa kółek rolniczych Władysława Serafina.
W rozmowie padło między innymi stwierdzenie, że Marek Sawicki składał fałszywe zeznania jako świadek w postępowaniu dotyczącym nieprawidłowości przy zatrudnianiu i zwalnianiu pracowników ARR. Na nagraniu Łukasik mówił też o nieprawidłowościach w spółce Elewarr, nad którą kontrolę sprawuje Agencja.
Podczas krótkiej konferencji prasowej Marek Sawicki zwrócił się do odpowiednich służb o dokładne zbadanie sprawy. Podkreślił, że ma nadzieję, iż w ten sposób uda mu się oczyścić swoje dobre imię.
Prokuratura wszczyna śledztwo
Śledztwo w sprawie składania fałszywych zeznań przez Marka Sawickiego wszczęła prokuratura w Białymstoku. Śledczy mają miesiąc, by zbadać, czy doszło do popełnienia przestępstwa. Zawiadomienie do prokuratury złożyło białostockie CBA.
Oddzielne postępowanie sprawdzające w sprawie taśm ludowców wszczęła także Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Jego podstawą będą taśmy z nagraną rozmową działaczy PSL o wynagrodzeniach w państwowej spółce Elewarr i wyniki kontroli NIK. W ciągu 30 dni warszawska prokuratura zdecyduje, czy będzie śledztwo w sprawie taśm z rozmów ludowców.