Bobby McFerrin w warszawskiej Sali Kongresowej
(PAP/Jacek Turczyk)
Bobby McFerrin - wirtuoz śpiewu jazzowego - wystąpił w środę w warszawskiej Sali Kongresowej. Towarzyszyli mu Omar Hakim - perkusja, Richard Bona - bas i Gil Goldstein - akordeon i instrumenty klawiszowe.
Wieczór w Sali Kongresowej zamienił się w wielką muzyczną zabawę. Bobby McFerrin występował boso. Naśladował głosy ludzkie, instrumenty, improwizował. Nawiązywał bliski kontakt z publicznością - podchodził do wybranych osób zachęcając je do powtarzania za nim dźwięków.
Do zabawy z nim włączyła się na chwilę także obecna na sali polska wokalistka jazzowa Urszula Dudziak. Artysta zachęcał też do wspólnego muzykowania całą salę. Wszyscy razem odśpiewali zgodnie pod jego dyktando m. in. "Odę do radości" z IX Symfonii Beethovena.
Bobby McFerrin należy do grona najznamienitszych i najoryginalniejszych wokalistów współczesnych. Uprawia jazz, pop, wykonuje kompozycje klasyczne. Krytycy podziwiają m.in. elastyczność jego głosu - łatwość w przechodzeniu od wysokich dźwięków, śpiewanych falsetem do niskich dźwięków basowych. Artysta jest znany z pokonywania wszelkich ograniczeń wokalnych. (ajg)