Blondynka żąda odszkodowania za kawały o blondynkach
29-letnia Kanadyjka Jordan Wimmer żąda czterech milionów funtów odszkodowania od znanego finansisty 59-letniego Marka Lowe'a. Kobieta oskarżyła go o to, że dowcipy o blondynkach, które rozpowszechniał w e-mailach, są wyrazem poniżającego traktowania kobiet, doprowadziły ją do załamania nerwowego i zmusiły do odejścia z pracy.
Proces Wimmer kontra Lowe o dyskryminację ze względu na płeć i szykany na tle seksualnym toczy się przed sądem w Londynie. Pozwany jest szefem funduszu hedge fund (Nomos Capital) i uchodzi za guru tego sektora.
Według Wimmer w czasie pięcioletniej pracy w Nomos Capital była nazywana "głupią blondynką" i dawano jej do zrozumienia, że pracuje w charakterze "dekoracji". Zarzuca też szefowi, że opłacał rosyjską prostytutkę z funduszy swojej firmy, która uczestniczyła w spotkaniach z biznesmenami. Ponadto, gdy odeszła z pracy Lowe miał zaaranżować potrącenie jej samochodem prowadzonym przez jakiegoś Rosjanina.
Wszystkie te zarzuty Lowe nazwał "kłamliwymi i nonsensownymi". Zaprzeczył też twierdzeniom adwokata Wimmer, jakoby posługiwał się "wdziękami kobiet dla osiągnięcia korzyści w biznesie", bądź też zachowywał się wobec panny Wimmer "w jakikolwiek odpychający sposób".
W jednym z dowcipów, które miał rozpowszechniać w e-mailach Wimmer pytał: "Kto jest twoim najlepszym przyjacielem? By się o tym przekonać włóż narzeczoną i psa do bagażnika samochodu. Otwórz bagażnik po godzinie. Kto wówczas ucieszy się na twój widok?" W innym pytał: "Co jest tańsze w obsłudze: Ferrari, czy narzeczona?".
Jeszcze inny żart dotyczył blondynki układającej puzzle. Gdy nie udawało jej się dopasować kawałków do obrazku koguta poprosiła narzeczonego, który jej poradził, by włożyła płatki kukurydziane z powrotem do pudełka. Kogut zdobi opakowanie popularnych płatków firmy Kellogs. Kobieta to również - jak miał twierdzić Lowe - "najpotężniejszy czynnik redukcji siły nabywczej mężczyzny, jaki kiedykolwiek został wynaleziony".
Lowe przyznał, iż wysłał Wimmer e-mail będący kompilacją dowcipów o blondynkach tuż po tym, jak powróciła do pracy po pobycie w klinice dla nerwowo chorych, ale nie były one skierowane przeciw niej. To nie przekonało adwokata kobiety. Jak stwierdził, Lowe musiał wiedzieć, że Wimmer jest blondynką wyczuloną na żarty o blondynkach.
- Wiem, że nie zrozumiała ironii przy kilku okazjach. Nigdy mi nie przyszło na myśl, że może poczuć się obrażona - odparł Lowe, który zapewnił, że zawsze traktował Wimmer "po dżentelmeńsku". Adwokatka Lowe'a twierdzi, iż Wimmer "ma skłonności do fantazjowania i przesady".
W Nomos Capital Wimmer miała dyrektorskie stanowisko w dziale marketingu. Zarabiała ok. 500 tys. funtów rocznie.