Blok Julii Tymoszenko składa mandaty poselskie?
Ukraińscy deputowani z opozycyjnego Bloku Julii Tymoszenko podpisali podania, w których zrzekają się swoich mandatów poselskich - poinformował jeden z deputowanych Bloku Andrij Szewczenko.
Podobne kroki podejmie na czwartkowym zjeździe proprezydencki blok Nasza Ukraina - oświadczył tego samego dnia wieczorem przywódca partii Sojusz Ludowy Nasza Ukraina, Wiaczesław Kyryłenko.
__Podpisaliśmy te podania, jednak złożymy je w kancelarii parlamentu dopiero wtedy, gdy stanie się to naprawdę niezbędne - powiedział Szewczenko.
Jego zdaniem, krok ten podyktowany jest koniecznością udzielenia poparcia prezydentowi Wiktorowi Juszczence, który na początku kwietnia rozwiązał parlament. Nie uznała tego wówczas prorosyjska koalicja rządowa składająca się z Partii Regionów Ukrainy, socjalistów i komunistów.
Podania podpisało 150 deputowanych (w 450-osobowej Radzie Najwyższej), którzy uważają, że cały parlament, a nie tylko opozycja, powinien podporządkować się woli prezydenta - podkreślił Szewczenko.
Klub Naszej Ukrainy w Radzie Najwyższej liczy 77 deputowanych, Blok Julii Tymoszenko - 125 deputowanych; razem opozycja ma 202 głosy.
Koalicja nie uznaje dekretu Juszczenki o rozwiązaniu parlamentu, twierdząc, że jest on niezgodny z konstytucją. Od wtorku, na prośbę 53 deputowanych koalicyjnych legalność decyzji Juszczenki bada Sąd Konstytucyjny. Zdaniem komentatorów, Sąd podejmie decyzję korzystną dla koalicji, gdyż większość sędziów została mianowana dzięki poparciu ugrupowań koalicyjnych.
W środę siedzibę Sądu Konstytucyjnego otoczyło ok. 10 tysięcy zwolenników koalicji i opozycji. Kiedy sędziowie starali się wejść do budynku, doszło do przepychanek. Proprezydencka Nasza Ukraina oświadczyła, że wskutek interwencji milicji w awanturze ucierpiało czterech deputowanych opozycji.
Zwolennicy koalicji zebrali się także na centralnym placu Kijowa - Majdanie Niepodległości. Było tam ich w środę około 8 tysięcy.
Jarosław Junko