Błaszczak za Kaczyńskiego? "Chciał pogłaskać ulubieńca"
- Wydaje mi się, że szkoda czasu na analizowanie sytuacji, w której prezes Kaczyński chciał swojego ulubieńca pogłaskać. Ja tylko w takich kategoriach to postrzegam - stwierdziła Joanna Mucha z Polski2050, która komentowała słowa szefa PiS o swoim możliwym następcy.
W niedzielnym wydaniu "Kawy na ławę" w TVN24 Marcin Ociepa odniósł się do słów Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że jego następcą mógłby zostać Mariusz Błaszczak. - Nie jest to zaskakująca wypowiedź. Mariusz Błaszczak jest wiceprezesem PiS, był wicepremierem, cieszy się zaufaniem społecznym - wymieniał. Marcin Ociepa podkreślał, że Jarosław Kaczyński wychował sobie szereg ważnych następców.
Były poseł PiS Łukasz Rzepecki, doradca w Kancelarii Prezydenta RP stwierdził, że tak długo jak Jarosław Kaczyński będzie w PiS tak długo będzie stał na czele partii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Mucha: Kaczyński chciał swojego ulubieńca pogłaskać
- Wydaje mi się, że szkoda czasu na analizowanie sytuacji, w której prezes Kaczyński chciał swojego ulubieńca pogłaskać. Ja tylko w takich kategoriach to postrzegam. Nikt chyba nie wierzy w to, że po odejściu Jarosława Kaczyńskiego, ktoś wybrałby pana Błaszczaka na lidera Prawa i Sprawiedliwości. Jest on osobą bez właściwości. Idealnie nadaje się na szpiega, bo jest tak nierozpoznawalny, że nikt go nie zapamięta - stwierdziła Joanna Mucha z Polski2050. - To nie jest ktoś, kto może być liderem - dodała.
W ocenie posłanki Polski2050 w PiS nie ma nikogo, kto mógłby być nowym liderem partii i następcą Jarosława Kaczyńskiego. - Pomysł Błaszczaka na szefa PiS jest tak kabaretowy i absurdalny, że nawet pan Ociepa miał problem z odpowiedzią na to pytanie - stwierdził Bartosz Arłukowicz.
Pytany, kto mógłby zostać szefem PiS ironizował, że osobiście jest fanem Marka Suskiego, który jest "sprawnym politykiem wiecowym" i "wielkim intelektem". Wskazał również nazwisko Leonarda Krasulskiego.
Źródło: TVN24, WP.pl