Błaszczak: amerykańskie wojsko gwarantem bezpieczeństwa Polski
Obecność wojsk amerykańskich w Polsce jest gwarantem naszego bezpieczeństwa i powoduje, że "agresja ze strony naszego wschodniego sąsiada jest po prostu niemożliwa" - powiedział w Radiu Maryja i Telewizji Trwam minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak.
Szef MSWiA wziął udział w nadawanym w obu stacjach programie "Rozmowy niedokończone" wraz z wicemarszałkiem Sejmu Joachimem Brudzińskim.
- Obecność wojsk amerykańskich powoduje, że Polska jest krajem realnie bezpiecznym, że jakaś agresja ze strony naszego wschodniego sąsiada jest po prostu niemożliwa. Niemożliwa jest powtórka z tego, co działo się nie tak dawno na Ukrainie. (...) Oczywiście, to my musimy sami zadbać o nasze bezpieczeństwo, to Wojsko Polskie musi być dobrze wyposażone, musi być sprawne, musi być wojskiem, które gwarantuje nam bezpieczeństwo. Ale obecność armii Stanów Zjednoczonych, jedynej na świecie armii, która jest bojowo na tyle dobrze wyszkolona i wyposażona, że może stanowić bardzo ważny czynnik przeciwwagi, jest gwarantem naszego bezpieczeństwa - mówił Błaszczak.
Minister podkreślił, że przybycie do Polski amerykańskich wojsk jest "epokową zmianą". - Właśnie formalnie skończył się czas, w którym Polska była gdzieś zawieszona pomiędzy Wschodem a Zachodem, to jest przypieczętowanie naszej obecności na Zachodzie, a nie na Wschodzie. To jest ostateczne wyjście z postsowieckiej strefy wpływów - dodał.
Wicemarszałek Sejmu zwrócił uwagę, że obecność żołnierzy Stanów Zjednoczonych jest dowodem na to, jakim sukcesem był zeszłoroczny szczyt NATO w Warszawie, który - jak przekonywał - "był przygotowany od początku do końca przez rząd PiS".
- Wtedy przekonaliśmy naszych partnerów w NATO, a przede wszystkim naszych partnerów i sojuszników ze Stanów Zjednoczonych, że jest to w interesie całego NATO i całej Unii Europejskiej, aby ta wschodnia flanka Paktu, czyli Polska i kraje republik nadbałtyckich, rzeczywiście mogły czuć się bezpiecznie - podkreślił Brudziński.
Zaznaczył, że obecność wojsk Stanów Zjednoczonych w Polsce nie byłaby możliwa, gdyby polska amia nie nie zmieniała się i nie była modernizowana.
Wicemarszałek zaznaczył, że rządowi PiS zależy na pokojowym współistnieniu. - Nie szukamy wrogów, ale na wrogie działania, które mogą przynieść niebezpieczeństwa, potrafimy reagować i z wyprzedzeniem im przeciwdziałać. Ta konsekwencja w dążeniu do tego, żeby tu stacjonowały wojska amerykańskie, jest najlepszym gwarantem, że będziemy mogli w pokoju rozwijać się i żyć - mówił.