Blair wstrząśnięty amerykańskimi torturami w Iraku
Zdjęcia pokazujące znęcanie się
żołnierzy amerykańskich nad irackimi więźniami, które pojawiły się
w piątek na czołówkach wszystkich brytyjskich dzienników,
wstrząsnęły premierem Wielkiej Brytanii Tony Blairem.
Premier jest oburzony - powiedział rzecznik Blaira, dodając, iż zdaniem szefa rządu brytyjskiego, jest to "godne ubolewania i bezpośrednie naruszenie polityki, jaką kieruje się koalicja". Na zdjęciach widać m.in. torturowanie prądem elektrycznym.
Specjalna wysłanniczka premiera Wielkiej Brytanii do Iraku, Ann Clwyd, która przeprowadziła rozmowy z dowództwem amerykańskim w Iraku, powiedziała o scenach, jakie przedstawiają fotografie: "To jest absolutnie straszne. Jestem poruszona".
Na zdjęciach pokazanych najpierw przez amerykańską telewizję CBS, które obiegły następnie światowe media, jest m.in. iracki więzień, który stoi na skrzyni z kablami elektrycznymi podłączonymi do przegubów rąk. Inne fotografie przedstawiają całkowicie nagich jeńców, którzy mają ręce związane do tyłu i pilnowani są przez roześmianych amerykańskich żołnierzy. Zdjęcia pochodzą z więzienia Abu Ghraib, które cieszyło się ponurą sławą z czasów reżimu Saddama Husajna - torturowano tam i rozstrzeliwano więźniów politycznych.
Pani Clwyd podkreśliła, że nie należy robić porównań z Saddamem, ponieważ jego reżim nagminnie stosował tortury, podczas gdy obecnie takich przypadków "jest niewiele".