Blair nie ufa swoim własnym słowom?
Brytyjski premier Tony Blair został skrytykowany przez media i opozycję za to, że jego synowie Evan
(18) i Nicholas (16) otrzymują korepetycje od nauczycieli z najlepszej szkoły prywatnej w Londynie.
Blairowi nie omieszkano wytknąć, że jego rząd do tej pory stale wzywał wszystkich rodziców do posyłania swoich pociech do państwowych szkół i piętnowania "elitaryzmu" prywatnych szkół. Według relacji "Spectatora", synowie Tony'ego Blaira wprawdzie uczęszczają do państwowej szkoły, która cieszy się dobrą renomą, ale mimo to otrzymują regularnie korepetycje z historii i innych przedmiotów od nauczycieli z prywatnej szkoły Westminster.
Zdaniem rzecznika opozycyjnej partii liberalnych demokratów, jeśli doniesienia prasowe się potwierdzą, będzie to zdumiewający przejaw zakłamania i obłudy oraz brak zaufania do państwowej edukacji.(ck)