Blair: Irak to nie Wietnam
Premier Wielkiej Brytanii Tony
Blair powiedział podczas wizyty w Nowej Zelandii, że
sytuacja w Iraku jest trudna, ale nie przypomina wojny wietnamskiej.
29.03.2006 | aktual.: 29.03.2006 10:42
Blair przybył do Nowej Zelandii we wtorek. W Auckland czekała na niego grupa demonstrantów skandujących: "Masz krew na rękach", "Armia brytyjska - machina do zabijania".
To prawda, że sytuacja jest bardzo trudna, ale to nie jest Wietnam- oświadczył premier w wywiadzie dla radia nowozelandzkiego. Broniąc polityki swego rządu wobec Iraku, Blair podkreślił, że wojska brytyjskie przebywają tam za zgodą Irakijczyków.
W Wietnamie była okupacja, okoliczności były zupełnie inne- powiedział.
W Iraku jesteśmy za zgodą demokratycznie wybranego rządu i ONZ. Jeśli [stały] demokratycznie wybrany rząd, który wkrótce powstanie, powie nam "wyjdźcie", to wyjdziemy, ale na razie tego nie mówią- tłumaczył Blair.
Trwająca już trzy lata obecność wojsk amerykańskich i brytyjskich w Iraku oraz ich rosnące straty w walce z rebelią skłaniają przeciwników interwencji do porównań z wojną wietnamską, która zakończyła się w 1975 roku upokarzającą porażką Waszyngtonu.