Blair chciał ustąpić w zamian za wprowadzenie euro
Tony Blair polecił trójce ministrów w swoim rządzie, by przekazali eurosceptycznemu ministrowi finansów Gordonowi Brownowi, że jest gotów ustąpić, torując mu drogę do objęcia urzędu premiera, jeśli zgodzi się dopomóc w przygotowaniu kraju do wprowadzenia euro - podał "Suday Telegraph".
16.01.2005 | aktual.: 16.01.2005 17:24
Z biografii Browna "Brown's Britain", publikowanej w odcinkach przez brytyjski tygodnik, wynika, że z taką ofertą Blair wysłał w 2002 roku troje ministrów: Johna Prescotta, Alistaira Darlinga i Clare Short.
W tym samym duchu Blair miał naciskać na Browna w czasie spotkania na Downing Street 18 grudnia 2001 roku. Z powodu różnicy zdań w sprawie euro, stosunki Blair-Brown były napięte przez cały 2002 rok i pierwsze miesiące 2003.
Brown za każdym razem odmawiał włączenia się do dyskusji na ten temat, wskazując na kryteria, jakie ustanowił na początku pierwszej kadencji laburzystowskiego rządu. Argumentował, że muszą one zostać spełnione, by brytyjska gospodarka była przygotowana do wprowadzenia wspólnej waluty.
Ocena tych kryteriów jest w gestii urzędników ministerstwa finansów, ale - zdaniem Blaira - Brown jako ich przełożony mógłby ingerować, by przyspieszyć cały proces.
Powszechnie ocenia się, że w przekonaniu Blaira wprowadzenie euro jest głównie decyzją polityczną, Browna zaś - ekonomiczną.
"Brown odmówił wywarcia presji na urzędników swojego resortu, by przedstawili pozytywną ocenę przygotowania gospodarki brytyjskiej do przyjęcia euro (...) Premier Blair był przeświadczony, że Brown prędzej czy później ustąpi w tej sprawie, ponieważ ambicja zostania premierem weźmie w nim górę" - pisze "Sunday Telegraph".
Kulminacja konfliktu Blair-Brown w sprawie euro miała nastąpić 2 kwietnia 2003 roku. Była to ostatnia ze strony Blaira próba przekonania Browna, aby nadał pozytywny wydźwięk ocenie resortu finansów, co umożliwiłoby Blairowi rozpisanie referendum w sprawie wprowadzenia euro z początkiem 2004 roku.
W ocenie gazety biografia Browna, napisana przez Roberta Pestona - dziennikarza tej gazety, może mieć implikacje dla kampanii wyborczej planowanymi na maj wyborami powszechnymi.
Opozycyjna partia konserwatywna usiłuje zbić kapitał polityczny na różnicach między Blairem i Brownem i ich ambicjach. Gazeta zwraca też uwagę na to, że o ile oficjalna platforma wyborcza laburzystów akcentuje reformy szkolnictwa, szpitalnictwa i służb publicznych, o tyle Brown kładzie nacisk na walkę z nędzą i zadłużeniem trzeciego świata.
Andrzej Świdlicki