Black Hawk wylądował w Grecji; załoga poprosiła o azyl
• Na pokładzie maszyny było siedmiu wojskowych i jeden cywil
• Śmigłowiec wylądował na lotnisku w Aleksandrupolis, na północy Grecji
• Tureckie władze już zażądały wydania "zdrajców"
• Grecka policja aresztowała całą ósemkę
Turecki śmigłowiec wojskowy wylądował na lotnisku w Aleksandrupolis, na północy Grecji; ośmiu mężczyzn znajdujących się na pokładzie poprosiło o azyl. Zostali oni aresztowani - poinformowała grecka policja. Turecki MSZ zażądał ich wydania.
Śmigłowiec Black Hawk lądował w Grecji krótko po ogłoszeniu przez władze w Ankarze, że próba zamachu stanu w Turcji zakończyła się niepowodzeniem.
Według greckiej telewizji ERT wszyscy mężczyźni na pokładzie maszyny, poza jednym, byli w wojskowych mundurach i mogli być zamieszani w udaremniony pucz. Zostali aresztowani za nielegalne przedostanie się na terytorium kraju.
"Zażądaliśmy natychmiastowego wydania ośmiu zdrajców, którzy przylecieli do Grecji śmigłowcem" - głosi oświadczenie szefa tureckiej dyplomacji Mevluta Cavusoglu.
Wcześniej turecki premier Binali Yildirim poinformował, że sytuacja w kraju po próbie wojskowego przewrotu jest "całkowicie pod kontrolą", a przewrót został udaremniony.