Bl. Wschód: rozmowy, ale nie negocjacje
Władze Autonomii Palestyńskiej oświadczyły, że ostatnich rozmów palestyńsko-izraelskich nie można nazwać negocjacjami. Jak się wyraził palestyński minister informacji Yassir Abed Rabbo, tematy poruszane podczas tych rozmów nie miały kluczowego znaczenia. Jak powiedział, nie służyły one wznowieniu procesu pojowego, ani też zakończeniu izraelskiej okupacji.
09.02.2003 16:00
Szef palestyńskich negocjatorów Saeb Erekat powiedział, że celem regularnych spotkań palestyńsko-izraelskich jest omówienie sposobów zakończenia ataków izraelskich na Palestyńczyków, ale - jego zdaniem - nie można mówić o rezultatach tych kontaktów. Yassir Abed Rabbo także jest zdania, że te kontakty ani nie doprowadzą do wznowienia procesu pokojowego, ani nie położą kresu okupacji izraelskiej.
Premier Izraela Ariel Szaron wznowił po kilkumiesięcznej przerwie kontakty z przedstawicielami Autonomii Palestyńskiej. Szaron zaproponował m.in. rozpoczęcie rozmów na temat przerwania działań zbrojnych i przekazywania administracji palestyńskiej kontroli nad niektórymi okupowanymi przez armię izraelską miastami na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Wznowienie przez Izrael kontaktów z Palestyńczykami jest uważane przez obserwatorów za grę polityczną, która ma przekonać izraelską Partię Pracy, iż Szaron jest gotów spełnić warunek, od jakiego ta partia uzależnia wejście do przyszłej koalicji rządowej. (jask)