Biskup rzymsko-katolicki zatrzymany w Chinach
Chińskie władze zatrzymały rzymsko-katolickiego biskupa z północno-wschodniego miasta Kikihar - podała amerykańska organizacja pozarządowa.
09.03.2004 | aktual.: 09.03.2004 06:12
Biskup Wei Jingyi został zatrzymany 5 marca na autostradzie, gdy jechał do stolicy prowincji Harbin, aby spotkać się tam z dwoma "przyjaciółmi z zagranicy" - przekazała fundacja Cardinal Kung.
Lokalne władze zaprzeczyły, jakoby miało dojść do zatrzymania biskupa. "Za podaniem takiej wiadomości muszą stać jakieś antychińskie siły" - powiedział Yao Shu z biura prasowego policji w Kikihar.
Wei został biskupem w 1995 r. Dwa razy przebywał w chińskich obozach pracy: w latach 1987-1989 oraz 1990-1992. Po raz ostatni aresztowano go we wrześniu 2002 r. Jak informuje fundacja Cardinal Kung, w chińskich więzieniach znajduje się sześciu biskupów oraz 20 księży rzymsko-katolickich.
Chiny są krajem ateistycznym. Władze zezwalają swym obywatelom na przynależenie do Kościoła katolickiego podlegającemu rządowi, który odrzuca zwierzchnictwo papieża.
Według szacunków w Chinach jest ok. 8 mln chrześcijan obrządku rzymsko-katolickiego. Kościół katolicki kontrolowany przez Pekin ma 4 mln wyznawców.