Trwa ładowanie...
d1toy2r
03-08-2011 16:54

"Billboardy? Tak, ale nie z publicznych pieniędzy"

Przedwyborcze zamieszanie z billboardami. Wątpliwości, czy wykorzystywać je w kampanii ma PO, posłowie tej partii opowiadali się wcześniej przeciwko ich utrzymaniu. Poza tym premier Tusk zasugerował, że politycy jego partii powinni z billboardów zrezygnować. PJN billboardom finansowanym z pieniędzy podatników mówi zdecydowane "nie" i przekonuje, że kampanię można finansować tylko z partyjnych pieniędzy.

d1toy2r
d1toy2r

PJN w całej Polsce zorganizowało serię konferencji pod hasłem "Stop billboardom z publicznych pieniędzy". Jak przekonuje Tomasz Dudziński, poseł PJN - Pieniądze podatników powinny być wydawane na inne formy kampanii albo na pracę partii politycznych i tworzenie ustaw. Billboardy nie zachęcają wyborców do głosowania, partie powinny skupić się na przedstawieniu swoich programów.

PJN występuje jednak z pozycji ugrupowania, którego poparcie w ostatnich sondażach nie przekracza dwóch procent. Jeśli utrzyma się ono na tym poziomie, członkowie klubu nie będą mogli liczyć na dotację z budżetu państwa po wyborach; do tego potrzebne jest co najmniej trzyprocentowe poparcie.

- Możemy liczyć tylko na siebie i naszych sympatyków. Kampanię sfinansujemy ze środków, na pozyskanie których pozwala nam ustawa; każdy z naszych polityków może wpłacić kilkanaście tysięcy złotych. Nie ustaliliśmy jeszcze ostatecznego budżetu - mówi Dudziński. Partia mogłaby na poczet kampanii zaciągnąć kredyt, taki pomysł wysunęła już Elżbieta Jakubiak. Posłanka zaproponowała członkom PJN, aby zapożyczyli się na 3 mln zł. Tomasz Dudziński sceptycznie odnosi się jednak do tej propozycji - Pamiętam, jakie problemy z zaciągnięciem kredytu miało Prawo i Sprawiedliwość w roku 2001, kiedy ta partia powstała. Trudności z uzyskaniem kredytu miała też Platforma Obywatelska, trzeba było przejść przez wiele procedur. Poparcie tamtych partii w sondażach przekraczało wynosiło ponad pięć procent, my jeszcze nie osiągnęliśmy tego progu - komentuje poseł.

Kampania wg PJN: konferencje i ulotki

Podczas kampanii PJN będzie się promować na konferencjach prasowych, na których będzie przedstawiać swój program i proponowane projekty ustaw. Członkowie ugrupowania chcą też zaistnieć w internecie, przygotowywana jest strona internetowa, na której będą się pojawiać spoty wyborcze ugrupowania.

d1toy2r

- W PJN rekomendujemy, żeby nie używać billboardów w kampanii. Jeśli któryś z kandydatów będzie jednak chciał za własne pieniądze wykupić sobie billboard, nie będziemy stosować żadnych zakazów. To są pieniądze kandydatów, to oni decydują, jakich form reklamy będą używać w kampanii - podkreśla Dudziński.

Poseł krytykuje też pomysł Donalda Tuska, aby jego partia nie wykorzystywała billboardów w kampanii wyborczej - Donald Tusk szybko zmienia zdanie, jeszcze do niedawna można było go oglądać na billboardach w całej Polsce. Przypomnę też hasło tej kampanii - "Nie róbmy polityki. Budujmy mosty". To założenie też nie zostało zrealizowane - mówi poseł.

Oficjalny termin wyborów ogłosi w czwartek prezydent Bronisław Komorowski. Formalny początek kampanii wyborczej to dzień publikacji zarządzenia prezydenta w Dzienniku Ustaw.

Anna Korzec, Wirtualna Polska

d1toy2r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1toy2r
Więcej tematów