Bilet do Włoszczowy za 870 zł
Przemysław Gosiewski może być dumny - twierdzi "Metro". Nie dość, że jego ukochana Włoszczowa ma superstację kolejową, to jeszcze najdroższe w kraju bilety PKP. Pierwszy bilet osiągnął na aukcji kwotę 870 zł.
Poseł PiS w połowie października otwierał z pompą peron we Włoszczowie. Koszt - 3 mln zł. Po to, żeby wyhamować rozpędzony ekspres Warszawa-Kraków. Dziś czas na splendor.
Świetną okazją jest sprzedaż historycznego biletu PKP na trasie z Warszawy Centralnej do Włoszczowy. Karteczka ma numer 1, została zadrukowana 16 października. Wtedy miała jeszcze wartość 32,76 zł. Teraz cena znacznie wzrosła. Co powiecie na 870 zł?
Tyle trzeba zalicytować na aukcji Allegro, żeby prowadzić w licytacji, ale to za mało, żeby go mieć. Ustaliłem cenę minimalną na trzy tys. - ujawnia posiadacz legendarnego biletu Damian Korgul, 22-letni student zarządzania. Na pomysł licytacji wpadł w natłoku dowcipów o inwestycji we Włoszczowie i jej lansowaniu przez polityka PiS.
Pamiętnego 16 października Damian podróżował pociągiem InterCity. Był jednym z dwóch podróżnych, którzy wówczas wysiedli we Włoszczowie. Wtedy nie zdawał sobie sprawy, że dzięki uporowi Przemysława Gosiewskiego czeka go niezły zarobek. Aukcja kończy się dopiero za 13 dni. (PAP)