Biernacki krytykuje akcję w Magdalence
Dowodzący akcją policji w Magdalence popełnili błędy w przygotowaniu szturmu i kierowaniu nim - uważa były minister spraw wewnętrznych i administracji Marek Biernacki. Jak powiedział, odnosi wrażenie, iż dowództwu policji i kierownictwu resortu spraw wewnętrznych chodziło o szybki, spektakularny sukces medialny.
Podczas szturmu na dom, w którym przebywali przestępcy podejrzani o udział w zabójstwie policjanta w Parolach, jeden funkcjonariusz zginął, a 15 zostało rannych. Jeden z nich walczy o życie w szpitalu.
Według byłego ministra podstawowym błędem było złe przygotowanie akcji. "Brakowało rozpoznania, akcja była montowana ad hoc, tak, jakby tych antyterrorystów wysłano na rzeź" - powiedział Biernacki. Zwrócił uwagę, że informacja o powodzeniu akcji znalazłaby się na pierwszych stronach gazet w całym kraju i byłaby główną wiadomością serwisów informacyjnych.
"Była chyba potrzeba szybkiego, łatwego sukcesu, który byłby ogłoszony w czwartek lub piątek - to są najlepsze dni medialne" - dodał były szef resortu spraw wewnętrznych.
Zdaniem Biernackiego odpowiedzialni za błędy podczas akcji powinni zostać ukarani. "Zginęli ludzie, więc tym powinna się zająć nie tylko policja, ale też prokuratura" - dodał Biernacki.
Pragnący zachować anonimowość funkcjonariusze oddziału antyterrorystycznego z Warszawy również krytycznie oceniają przygotowanie i kierowanie akcją. Tymczasem eksperci powołani przez Komendę Główną Policji stwierdzili, że akcja przebiegła prawidłowo. (jask)
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! Czy policjanci są odpowiednio wyszkoleni i uzbrojeni, by stawić czoło coraz bardziej bezwzględnym bandytom? Co należy uczynić, aby walka z gangsterami była skuteczniejsza?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.