Bielski kirkut został sprofanowany
Bielski kirkut został sprofanowany. Nieznani sprawcy zniszczyli grób Aleksandra Freya i umieścili na murze swastykę - dowiedziała się PAP w bielskiej Gminie Żydowskiej.
13.12.2007 | aktual.: 13.12.2007 13:22
Swastyka została namalowana na murze od wewnętrznej strony cmentarza. Sprawcy porzucili spray. Być może zostali spłoszeni. Zdążyli jednak zniszczyć grób Aleksandra Freya, dziadka nowojorskiego rabina Ashera Scharfa, zasłużonego dla ratowania zabytków w Polsce.
Aleksander Frey spoczął pierwotnie na kirkucie w Białej. Po likwidacji cmentarza pod koniec lat 60. XX wieku jego szczątki zostały ekshumowane i przeniesione na bielską nekropolię. Nagrobek był jednak bardzo zniszczony. Kilka lat temu rabin Scharf ufundował nowy pomnik.
Żydzi przybyli do Bielska prawdopodobnie już w XVI wieku. Do Białej natomiast - około roku 1723. W 1938 roku w obu miastach mieszkało ich ponad 10 tysięcy.
Na bielskim kirkucie, utworzonym w 1849 roku, pochowano wielu ważnych dla miasta i społeczności żydowskiej osób. Spoczywa tam m.in. profesor Michael Berkowitz, sekretarz Teodora Herzla, twórcy syjonizmu. Bielski kirkut to jedyna żydowska nekropolia w Polsce, na której pochowani zostali także czterej muzułmanie - żołnierze, którzy zginęli podczas I wojny światowej.