Biegli ocenią czy skazany za ludobójstwo może być w areszcie
Poznański Sąd Apelacyjny ma zdecydować, czy skazany za udział w eksterminacji Żydów Henryk M. trafi z powrotem do aresztu.
Przed miesiącem koniński sąd skazał 78-letniego mężczyznę na osiem lat więzienia i uchylił wobec niego areszt. Do uprawomocnienia się wyroku skazany miałby więc przebywać na wolności. Od tej decyzji sądu odwołał się prokurator z poznańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
Podstawy, dla których tymczasowe aresztowanie zostało zastosowane, są nadal aktualne. Oskarżonemu grozi w przypadku uprawomocnienia wyroku surowa kara. Poza tym nie zachodzą szczególne względy, takie jak stan zdrowia czy sytuacja rodziny oskarżonego - mówił prokurator Roch Waszak.
Podczas czwartkowej rozprawy obrońca Henryka M. przedstawił zaświadczenie o ciężkiej chorobie oskarżonego i o tym, że przebywa on w szpitalu w Szczecinie. (aso)