PolskaBieda zamknęła szpital

Bieda zamknęła szpital

Zamknięto szpital w Poddębicach. To pierwszy taki przypadek w województwie łódzkim. Tonąca w długach placówka nie ma pieniędzy na dalsze funkcjonowanie. Szpital będzie nieczynny przynajmniej do 5 stycznia, a niewykluczone, że dłużej. Chorych przyjmować będzie jedynie oddział pomocy doraźnej.

Bieda zamknęła szpital
Źródło zdjęć: © Dziennik Łódzki

22.12.2003 07:44

Szpital opuścili wczoraj ostatni pacjenci. Najdłużej pracował oddział pediatryczny, przed południem było jeszcze sześcioro dzieci. – Wychodzą od nas zdrowe – zapewnia Janusz Wojtuń, który pełni obowiązki ordynatora. – Obyło się bez przewożenia pacjentów do innych szpitali.

– Idą święta, a my zostajemy pozbawieni opieki medycznej – powiedziała nam Agnieszka Woźniak z Porczyn, która była z synem Kacprem na kontroli lekarskiej.

Dyrektorka szpitala Małgorzata Kochan nie chciała się wypowiedzieć na temat tej sytuacji. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w czwartek z pracy w szpitalu zrezygnował ostatni anestezjolog. Bez lekarza tej specjalności większość oddziałów nie może funkcjonować.

Szpital podlega Ryszardowi Rytterowi, staroście poddębickiemu: – Wszystkie pieniądze z tegorocznego kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia zostały wykorzystane. Fundusz nie zapłaci nam nawet złotówki za leczenie dodatkowych pacjentów, stąd taka decyzja. Od pewnego czasu placówka nie przyjmowała najciężej chorych.

Narastające od 1999 r. długi szpitala przekroczyły 23,5 mln zł. Niektórzy spośród prawie 300 pracowników nie dostają pensji od marca 2002 r. – Tylko za ten rok szpital jest mi winien 7 tysięcy złotych – mówi Alicja Wesołowska, pielęgniarka.

Kierownictwo szpitala oraz władze samorządowe mają się dziś spotkać z załogą, by omówić możliwości wyjścia z sytuacji. Będą musieli przekonać pracowników oddziału pomocy doraźnej, którzy złożyli już wymówienia, do pozostania na stanowiskach. – W nocy z pacjentem po zawale musieliśmy jechać do Konina. Czy tak ma wyglądać nasza praca? – pyta jeden z nich.

Komentuje Ewa Kralkowska, wiceminister zdrowia:
– Jestem zaskoczona decyzją starostwa. To, że szpital jest zadłużony, nie jest powodem, by przestać leczyć. Długi mają wszystkie szpitale, a jednak przyjmują pacjentów. Być może jest to skutek złego zarządzania. Szpital w Poddębicach to nowy obiekt, wybudowany z rozmachem. Trzeba się zastanowić, czy w takiej formule jest potrzebny.

(kk, luk)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)