Biden reaguje na słowa Trumpa o NATO. "Szokujące"
Joe Biden odniósł się do słów Donalda Trumpa, który podważył sens art. 5 NATO mówiąc, że nie będzie chronił przed Rosją członków NATO, którzy nie wywiązują się ze zobowiązań finansowych. - Niebezpieczna, szokująca i antyamerykańska - powiedział prezydent USA.
Ostrzegł, że nieprzyjęcie przez Izbę Reprezentantów pakietu pomocy dla Ukrainy byłoby "grą na korzyść Putina".
- Wspieranie tej ustawy jest sprzeciwem wobec Putina, odrzucanie jej - grą na jego korzyść. (...) Historia was osądzi - powiedział Biden, zwracając się do amerykańskich kongresmenów.
Prezydent podkreślił konieczność szybkiego przyjęcia przez Izbę Reprezentantów zatwierdzonego we wtorek przez Senat pakietu pomocy dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu o łącznej wartości 95 mld dolarów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
CPK powstanie? Konkretne słowa ministry
Ustawa przeszła przez Senat po długich negocjacjach, teraz musi zostać przegłosowana przez zdominowaną przez Republikanów Izbę Reprezentantów. Szanse na jej przyjęcie są niepewne, ponieważ sprzeciwia się jej radykalne skrzydło Partii Republikańskiej sprzymierzone z Trumpem, który walczy o partyjną nominację przed listopadowymi wyborami prezydenckimi.
Biden komentuje słowa Trumpa
Biden odniósł się również do szeroko komentowanych słów Trumpa wypowiedzianych podczas sobotniego wiecu wyborczego. Relacjonując rozmowę z niewymienionym z nazwiska przywódcą państwa NATO, b. amerykański prezydent powiedział, że nie będzie chronił przed potencjalną rosyjską agresją państw NATO, które nie wypełniają swoich zobowiązań finansowych wobec Sojuszu, a nawet "zachęci Rosję", by zrobiła z takim krajem, "co chce".
- Kiedy Ameryka daje swoje słowo, to coś oznacza (...). Dla Donalda Trumpa to tylko obciążenie - skomentował prezydent.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski