Biblioteka Herberta pozostanie w mieszkaniu poety
Archiwum i biblioteka Zbigniewa Herberta pozostaną w mieszaniu poety w Warszawie. Spadkobierczynie: żona Katarzyna Herbertowa oraz siostra Halina Herbert-Żebrowska zaakceptowały propozycję ministra kultury w tej sprawie.
Do końca marca 2005 roku ma powstać w Warszawie ośrodek herbertowski - poinformowała rzeczniczka Ministerstwa Kultury Anna Godzisz. Mają się na niego złożyć archiwa Zbigniewa Herberta i biblioteka.
Według rzeczniczki, ośrodek ma zostać powołany przez Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza, któremu zostanie nadany inny status i mającą powstać prywatną fundację im. Zbigniewa Herberta.
Wszystkie niezbędne czynności konieczne dla realizacji tych czynności mają zakończyć się do końca marca 2005 r. - zapewniła Godzisz.
Realizacja tej koncepcji, jak zaznaczyła rzeczniczka, umożliwi pozostawienie archiwów literackich zmarłego poety w kraju. Dodała, że plany zostały w środę przedstawione spadkobierczyniom zbiorów Zbigniewa Herberta: Katarzynie Herbertowej oraz Halinie Herbert-Żebrowskiej.
Minister Waldemar Dąbrowski chce nadać warszawskiemu Muzeum Literatury charakter instytucji narodowej, w ramach której powstanie specjalny instytut. Szczególnym zadaniem instytutu ma być dokumentacja, przekazywanie informacji i komunikacja z archiwami, bibliotekami, kolekcjami i zbiorami literatury i sztuki. Instytut ma być instytucją "o dużym stopniu autonomii" - podkreśla Ministerstwo Kultury. Szczególne miejsce w działaniach placówki polegać ma na badaniu literatury i poezji polskiej drugiej połowy XX wieku.
W bezpośredniej gestii instytutu ma pozostawać ośrodek badań nad dziełem Zbigniewa Herberta (którego siedzibą będzie dawne mieszkanie poety), w tym jego archiwa i biblioteka. Godzisz zapewniła, że minister przeznaczy "odpowiednie środki na adaptację mieszkania poety i na profesjonalne przechowywanie i zabezpieczenie jego biblioteki i archiwów".
Instytut ma zostać wyposażony w pełnomocnictwa pozwalające, jak to określa resort kultury, "na wszechstronną współpracę" z ważnymi dla polskiego dziedzictwa XX wieku instytucjami na świecie (m.in. Maison Laffitte i bibliotece Beinecke przy Uniwersytecie w Yale).
Archiwum Zbigniewa Herberta zamierzała umieścić w bibliotece w Yale wdowa po poecie Katarzyna Herbertowa, uzasadniając to wolą Herberta.
Decyzja o przekazaniu archiwum Herberta do Yale wywołała wiele kontrowersji. Wielu intelektualistów, m.in. Władysław Bartoszewski, Stefan Chwin, Henryk Mikołaj Górecki, Andrzej Rottermund, Zbigniew Zapasiewicz, podpisało się pod listami protestacyjnymi głoszącymi, że archiwum Herberta jest częścią narodowego dziedzictwa kulturowego i powinno pozostać w Polsce.