Białystok: dzwońcie do polityków
Działacze białostockiego "Młodego Centrum", młodzieżówki Unii Wolności, ujawniają numery telefonów komórkowych podlaskich parlamentarzystów. Ich zdaniem, dzięki temu wyborcy mają szanse bezpośredniego kontaktu z nimi.
16.06.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W sobotę członkowie "Młodego Centrum" po raz pierwszy rozdawali na ulicach miasta specjalnie wydrukowane ulotki z numerami telefonów komórkowych jedenastu posłów i czworga senatorów. "Zadzwoń do posła i senatora. Zapytaj, co zrobił dla ciebie i regionu" - apelują w ulotkach. Ich akcja ma potrwać tydzień.
Na karteczkach można znaleźć numery telefonów m.in. Włodzimierza Cimoszewicza (SLD), Michała Kamińskiego (AWS), Józefa Mozolewskiego (AWS) i Krzysztofa Jurgiela (AWS).
UW nie ma w Podlaskiem swoich parlamentarzystów. Dodzwonienie się na "komórki" też nie jest łatwe. W sobotę po południu dziennikarzowi PAP nie udało się dodzwonić na żaden z kilku wybranych losowo numerów poselskich. Odzywały się skrzynki kontaktowe, albo numery były nieprawidłowe.
Za tą akcją stoi ważny interes społeczny, bo obywatele mają prawo, by przy końcu kadencji rozliczyć posłów z tego, co robili dla regionu. Osoby publiczne powinny być na to przygotowane - powiedział Renard Sarnowski, pełnomocnik "Młodego Centrum" na Podlasiu. (kar)