Biały Dom: w arsenale USA mamy narzędzia, których możemy użyć wobec Rosji
Podczas spotkania G7 w Niemczech prezydent USA Barack Obama będzie apelował do liderów UE o przedłużenie już istniejących sankcji, jakie Zachód nałożył na Rosję, by ukarać ją za agresję wobec Ukrainy - zapowiedzieli przedstawiciele Białego Domu.
- Na ostatnim szczycie Unia Europejska podjęła decyzję, że sankcje powinny być związane z pełnym wdrożeniem porozumienia z Mińska. Stany Zjednoczone uważają, że jesteśmy od tego bardzo daleko. W konsekwencji prezydent będzie przekonywał Europejczyków, by UE przedłużyła sankcje, gdy spotkają się pod koniec czerwca na szczycie unijnym - powiedział dyrektor ds. Europy w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego przy Białym Domu Charles Kupchan.
Jak dodał zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa Ben Rhodes, USA koncentrują się obecnie na przedłużeniu przez Zachód już istniejących sankcji wobec Rosji. Zaznaczył jednak, że jeśli Rosja będzie kontynuować agresję wobec Ukrainy, to "w arsenale USA mamy kolejne narzędzia, które będą mogły zostać użyte, jeśli zobaczymy eskalację działań Rosjan i separatystów".
Wyraził też zaniepokojenie zaobserwowanym w ostatnich dniach wzrostem przemocy na wschodzie Ukrainy, gdzie - jak dodał - dochodzi do użycia broni ciężkiej, która zgodnie z porozumieniem Mińska powinna była być wycofana.
Przywódcy siedmiu najbardziej rozwiniętych krajów świata - USA, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Kanady, Włoch i Japonii - spotkają się 7 i 8 czerwca w zamku Elmau w Bawarii w Niemczech.
