Białoruska opozycja poprze wspólnego kandydata na prezydenta
Kilka białoruskich partii opozycyjnych
porozumiało się, że na zaplanowanym na weekend Kongresie
Sił Demokratycznych poprą wspólnego kandydata na wybory
prezydenckie.
27.09.2005 20:40
Faworytem jest Anatolij Lebiedźka ze Zjednoczonej Partii Obywatelskiej. Wymieniany jest także niezależny działacz Aleksander Milinkiewicz, szef opozycyjnej kampanii w czasie wyborów prezydenckich w 2001 roku.
Część opozycji popierała wówczas Uładzimira Hanczaryka, który uzyskał 15% głosów, podczas gdy prezydent Aleksander Łukaszenka ponad 70%.
W wyborach, które mają się odbyć w październiku 2006 roku, sondaże dają różnym liderom opozycji nie więcej niż 5% poparcia, choć jedna trzecia respondentów twierdzi, że głosowałaby na kandydata stanowiącego liberalną alternatywę dla Łukaszenki.
Zdaniem Olega Manajewa z Niezależnego Instytutu Socjo-Ekonomicznego porozumienie w sprawie wspólnego kandydata zwiększa szanse opozycji. Tego jeszcze nie było. Nawet jeśli Łukaszenka zwycięży, istnienie alternatywnego kandydata z poparciem jednej trzeciej elektoratu może radykalnie zmienić scenę polityczną - uważa Manajew.
Łukaszenka sprawuje urząd od 1994 roku i w referendum przeprowadzonym na jesieni zeszłego roku zapewnił sobie możliwość kandydowania na trzecią i kolejne kadencje.